Czy OBLIGACJE mają sens
Czy OBLIGACJE mają sens
Jaki sens ma inwestowanie w obligacje? Przyglądam się świeżej ofercie MF (http://www.obligacjeskarbowe.pl/index.p ... 4c1205dfc4) sądząc, że obligacje mogą znaleźć u mnie jakieś miejsce w portfelu. Ale np. dla 2-letnich jest oprocentowanie 4.25% z roczną kapitalizacją odsetek.
Po co inwestorzy kupują te obligacje, skoro więcej dostaną na lokacie. Są już lokaty z kapitalizacją jednodniową, co pozwala na unikanie podatku belki.
Nie czaję tego.
Może mi to ktoś wyjaśnić?
Po co inwestorzy kupują te obligacje, skoro więcej dostaną na lokacie. Są już lokaty z kapitalizacją jednodniową, co pozwala na unikanie podatku belki.
Nie czaję tego.
Może mi to ktoś wyjaśnić?
NIe i jeszcze raz nie! Pomysl dlaczego mialy by cos dobrego przyniesc,. aha ale komu ? Chyba, ze bedzie/byla wojna i "wellness" aparatu panswowego bedzie musial zrzucic zrogowaciala skore i pryszcze ze swojej politycznej skory, ale za to tez trzeba zaplacic.
Mozna zarobic kilka tysiecy % a nastepnie stracic tylko 100%
Obligacje służą do pozyskania kapitału w instytucji która je wypuściła.
OK są lokaty, ale jak myślisz co robią duże instytucje jak banki, fundusze z tą kasą? Część swojej kasy lokują właśnie tam. Ty jako klient możesz dać sobie na lokatę, ale tam są z reguły niskie limity wpłat i oferta jest głównie do osób fizycznych.
Duże instytucje nie mogą sobie pozwolić na ten luksus. Poza tym obligacjami można handlować, czyli jest to płynne aktywo. Można też spekulować.
Poza tym obligacje (Skarbu Państwa) są najbezpieczniejsze, w bankach jest gwarancja BFG do 50000 EUR co dla niektórych może być mało i w czasach kryzysu kiedy media napędzają panikę raczej się nie lokuje więcej..
OK są lokaty, ale jak myślisz co robią duże instytucje jak banki, fundusze z tą kasą? Część swojej kasy lokują właśnie tam. Ty jako klient możesz dać sobie na lokatę, ale tam są z reguły niskie limity wpłat i oferta jest głównie do osób fizycznych.
Duże instytucje nie mogą sobie pozwolić na ten luksus. Poza tym obligacjami można handlować, czyli jest to płynne aktywo. Można też spekulować.
Poza tym obligacje (Skarbu Państwa) są najbezpieczniejsze, w bankach jest gwarancja BFG do 50000 EUR co dla niektórych może być mało i w czasach kryzysu kiedy media napędzają panikę raczej się nie lokuje więcej..
======================================================
Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..
Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..
Poza tym co napisał Tiger a jest to sprawa fundamentalna dodałbym jeszcze to że np. w banku dostaniesz na lokacie np. 4.5% a 10 letnie obligi możesz wyrwać na np. 6.5% to już jesteś 2% do przodu,następna sprawa gdy stopy zjadą do np. 1% a na lokacie dostaniesz 2% to na tych obligach masz zapewnione 6.5%,dalej najważniejsza sprawa kupujesz te 10 latki np. na 8% i gdy stopy zjadą na 3% jesteś dodatkowo za friko 50% do przodu oraz te 8% za każdy rok .Reasumując przy profesjonalnym podejściu ma to sens.Sigmalko pisze:Jaki sens ma inwestowanie w obligacje?
Pozdrawiam.
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
- Janek Trader
- Pasjonat
- Posty: 507
- Rejestracja: 03 maja 2006, 15:54
Obligacje mają sens w dwóch przypadkach:
1. Duży portfel, który ma być ulokowany choć po części w bezpieczne
2. Konkretne view na rynek stopy procentowej
Jeśli chodzi o inwestora indywidualnego, to tylko tak jak wspomniał @Janek - fundusze. Strategia kup&trzymaj jest mało efektywna.
1. Duży portfel, który ma być ulokowany choć po części w bezpieczne
2. Konkretne view na rynek stopy procentowej
Jeśli chodzi o inwestora indywidualnego, to tylko tak jak wspomniał @Janek - fundusze. Strategia kup&trzymaj jest mało efektywna.
Trade what you see, NOT what you hear or think
A. Czyli skoro obecnie mamy najniższe stopy procentowe i tę będą systematycznie podnoszone, to obligacje ze stałą stopą % nie są dobrym rozwiązaniem, bo niebawem więcej dostanę na lokacie. Musiałbym kupić obligacje 10-letni w okresie najwyższych stóp procentowych.zz pisze:Poza tym co napisał Tiger a jest to sprawa fundamentalna dodałbym jeszcze to że np. w banku dostaniesz na lokacie np. 4.5% a 10 letnie obligi możesz wyrwać na np. 6.5% to już jesteś 2% do przodu,następna sprawa gdy stopy zjadą do np. 1% a na lokacie dostaniesz 2% to na tych obligach masz zapewnione 6.5%,dalej najważniejsza sprawa kupujesz te 10 latki np. na 8% i gdy stopy zjadą na 3% jesteś dodatkowo za friko 50% do przodu oraz te 8% za każdy rok .Reasumując przy profesjonalnym podejściu ma to sens.Sigmalko pisze:Jaki sens ma inwestowanie w obligacje?
Pozdrawiam.
Rozumiem, że potężne podmioty nie mają co zrobić z kasą, lokaty są dla nich za ciasne i wrzucają je w obligacje. Ale mnie bardziej interesuje mój punkt widzenia, czyli Kowalskiego, który dziesiątek milionów na koncie nie ma.
Lokaty 4.5% ok, ale przecież zawsze można uchwycić lokatę jednodniową i efektywne % jest większe. Ostatnio Polbank dawał 6.5%. I zawsze można było się wycofać.
Natomiast piszecie o płynności obligacji. Można je kupić/sprzedać na GPW, ale wraz z tym są też prowizje maklerskie. Jeżeli zdecyduję się sprzedać obligi za 1600 zł to już tracę 6 zł, czyli już ok 6% rocznego zysku.
Natomiast gdy chcę kupić obligi na GPW to płacę 12 zł (wraz ze sprzedażą) czyli już tracę 12% potencjalnego rocznego zysku.
Więc takie wejście / wyjście z obligacji w trakcie 10 lat różowo się nie kalkuluje, bo więcej jak te 6.5% na nich nie zarobię, a każdy ruch generuje straty.
Janek Trader pisze:same w sobie dla mnie nie mają sensu, prawie zawsze znajdzie się jakaś lokata wyżej oprocentowana, ale w TFI jako subfundusz gdy akcyjny jest w bessie jak najbardziej.
Absolutnie niestety nie mogę się z Wami zgodzić.Uważam że jest wprost przeciwnie.Nievinny pisze: Jeśli chodzi o inwestora indywidualnego, to tylko tak jak wspomniał @Janek - fundusze. Strategia kup&trzymaj jest mało efektywna.
Tak jak napisałem w globalnym świecie nie ma łatwych rynków najlepszym przykładem jest mój znajomy który wtopił na obligach ok. 40-50% kapitału chociaż wydaje się to nieprawdopodobne na przełomie 1999/2000 roku.Nie o to chodzi.Mnie chodziło o to aby zasygnalizować że to może być też fantastyczny rynek i jest fantastyczny pod warunkiem pełnego profesjonalizmu z naszej strony.Osobiście nie wyobrażam sobie budowania skomplikowanych strategi bez uwzględnienia obligacji.Nie zapominaj też o czym pisał Tiger.Więc takie wejście / wyjście z obligacji w trakcie 10 lat różowo się nie kalkuluje, bo więcej jak te 6.5% na nich nie zarobię, a każdy ruch generuje straty.
Pozdrawiam.
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
A dlaczego nie stać.....?Tak, tylko indywidualnego zwykle nie stać na wyszukane strategie
Dlatego nie stać ponieważ tego nie robi.Niestety błędne koło się zamyka....
Pozdrawiam.
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów