Jeśli moderatorzy nie będą mieli nic przeciw to chciałem stworzyć wątek, w którym przytaczałbym sylwetki Polaków, traderów, którzy na rynku FOREX (i nie tylko) zarobili duże pieniądze. Będę przytaczał ich wypowiedzi, artykuły na ich temat, szczegóły strategii (o ile takowe znajdę). Niech to będzie miły przerywnik podczas codziennego trejdowania na rynkach.
-- Dodano: 09 lut 2015, 14:47 --
MARIUSZ GANCZAR
Czym się zajmuje Pan Mariusz. Kantor, nieruchomości a więc osoba, która ma przygotowanie do walki na rynku FOREX.
Wynik, który osiągnął w ciągu rocznej walki w ramach konkursu to ponad 554% zysku, choć momentami stopa zwrotu wynosiła ponad 3000%
Miłego czytania. W kolejnych odcinkach będzie również o bracie Pana Mariusza Edmundzie, o Rafale Glinickim, o Pawle Olchawie współtwórcy portalu Nasza Klasa. Potem kolejne postacie.
Chryste, jedną z rzeczy, które mnie trochę załamują po tylu latach na tym forum jest wciąż to dziecinne podejście niektórych ludzi do FX, które objawia się jaraniem małymi transakcjami i różnej maści guru, którzy zrobili biznes z tego, że wygrali nic nie znaczący konkurs bez żadnej normalnej nagrody, w którym operowali małym depozytem. Kiedy widzę na jakim to wszystko jest poziomie i że ludzie płacą x tys. za szkolenie z jakimś gościem, bo kiedyś zarobił kilka razy tyle w konkursie to naprawdę się załamuję.
Takie inicjatywy jak ta są zwyczajnie szkodliwe - jeżeli nie ma ludzi z potwierdzonymi dobrymi wynikami na prawdziwych pieniądzach w Polsce, warto zostać na przedstawianiu sylwetek zagranicznych traderów FX, którzy zarządzają przynajmniej dziesiątkami milionów USD i coś z nimi robią.
Przy okazji powtórzę - World Top Investor to żart. Jeśli ktoś ma wątpliwości, niech przeczyta regulamin.
Z tego samego powodu dokładnie. Z tą różnicą, że w WTI można posiadać więcej niż jedno konto. Wystarczy obejrzeć tzw. performance chart tych topowych uczestników, by zobaczyć, że ich strategia to wjebanie się całym depozytem w 3-10 transakcji na przestrzeni roku i trzymanie kciuków. Jeżeli na kimś robi wrażenie ten konkurs, bo nie jest na demo tylko na oszałamiającym rachunku 15 tys. to cóż ...
Dla mnie bardziej prestiżowe jest już wygranie XTB trading cup, gdzie trzeba rzucić monetą 10 razy z rzędu, a nie 3 albo jak green7 napisać porządny demowy system i gdzie masz prawdziwą nagrodę.
To już kwestia gustu, w XTB gra się na demo i tylko miesiąc co jest dla mnie dość mało miarodajne.
W WTI gra się rok, i chyba minimalny depozyt to 10 koła, czyli wcale nie tak mało, nie wiem czy komuś będzie się chciało zakładać kilka kont, blokować 20, 30 tys na cały rok tylko po to aby wygrać konkurs.
Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl
Nie kojarzę osób, które wygrały ten konkurs, ale wiem, że np. niejaki pan Glinicki, który tam raz czy dwa był w dziesiątce ze stopą zwrotu 50% robił z tego materiał PR do szkoleń FX, które sprzedawał. 10 tys. to minimalna inwestycja, jeżeli ma w jakikolwiek sposób legitymować magiczne szkolenia, które ktoś sprzedaje po bardzo podobnej kwocie od osoby (on chyba potrafił nawet więcej doić z klientów).
To i tak nie ma znaczenia - robienie milionowego wywiadu z milionową osobą, która kiedyś coś zdziałała na małym rachunku, nie niesie żadnej wartości dodanej, wręcz przeciwnie, szkodzi. W wywiadzie pojawiają się te same truizmy co zawsze: że psychologia, że cośtam innego, a ludziom zostaje wrażenie, że w sumie to całkiem łatwe.
Wywiady tego typu można robić z ludźmi, którzy zarządzają prawdziwymi pieniędzmi - nie mówię tu o dziesiątkach tysięcy złotych, tylko dziesiątkach milionów dolarów. Zresztą indywidualni kozacy też się zdarzają - gdy pracowałem w jednym z DM, najlepszy zawodnik, lekarz z kilkuletnim doświadczeniem przez trzy lata z rzędu osiągał stopy +50% (nie pamiętam dokładnie ile on tam trzymał), zarabiając łącznie około 5 milionów. Tyle że takie osoby wcale nie lubią się z tym pucować, większość tych, które lubią i tak nie ma nic do powiedzenia, za to często jakiś interes okołoFXowy.
Noob pisze:Nie kojarzę osób, które wygrały ten konkurs, ale wiem, że np. niejaki pan Glinicki, który tam raz czy dwa był w dziesiątce ze stopą zwrotu 50% robił z tego materiał PR do szkoleń FX, które sprzedawał. 10 tys. to minimalna inwestycja, jeżeli ma w jakikolwiek sposób legitymować magiczne szkolenia, które ktoś sprzedaje po bardzo podobnej kwocie od osoby (on chyba potrafił nawet więcej doić z klientów).
To i tak nie ma znaczenia - robienie milionowego wywiadu z milionową osobą, która kiedyś coś zdziałała na małym rachunku, nie niesie żadnej wartości dodanej, wręcz przeciwnie, szkodzi. W wywiadzie pojawiają się te same truizmy co zawsze: że psychologia, że cośtam innego, a ludziom zostaje wrażenie, że w sumie to całkiem łatwe.
Wywiady tego typu można robić z ludźmi, którzy zarządzają prawdziwymi pieniędzmi - nie mówię tu o dziesiątkach tysięcy złotych, tylko dziesiątkach milionów dolarów. Zresztą indywidualni kozacy też się zdarzają - gdy pracowałem w jednym z DM, najlepszy zawodnik, lekarz z kilkuletnim doświadczeniem przez trzy lata z rzędu osiągał stopy +50% (nie pamiętam dokładnie ile on tam trzymał), zarabiając łącznie około 5 milionów. Tyle że takie osoby wcale nie lubią się z tym pucować, większość tych, które lubią i tak nie ma nic do powiedzenia, za to często jakiś interes okołoFXowy.
Nawiasem mówiąc Glinicki kiedy sprzedawał tamte szkolenia miał zupełnie inne zdanie na temat znaczenia wolumenu, w porównaniu z tym które prezentuje obecnie. I też sprzedaje
Nie sądziłem, że temat spotka się z taką krytyką. Problem w tym, że ci o których chcę tutaj napisać to w większości osoby, które osiągnęły sukces finansowy również w innych dziedzinach i to przez kilka, kilkanaście milionów złotych czystego zysku. Bracia Ganczarowie to wieloletnie doświadczenie w fizycznym handlu walutami! Pisanie, że grali małymi kwotami.
WTI dopuszczało grę na kilku kontach. Minimalna kwota po przeliczeniu na polskie wynosiła 15.000 zł a więc wcale nie tak mało. Podkreślam, że na wszystkich kontach Polacy osiągali dodatnie stopy zwrotu. O Panu Glinickim też zamierzałem napisać, choć jego styl gry mnie nie przekonuje. Postaram się odszukać materiały o Polaku, który z bezrobotnego doszedł do milionów, wszystko w realu. Ale to muszę poszperać. Jeśli jednak nie chcecie by temat istniał to nie ma sprawy. Zgłoście do modera i niech on zamknie.
chcemy chcemy, ale lepiej bys poszukal jakichs trejderow nie koniecznie polakow ale polskojezycznych pracujacych w funduszach inwestycyjnych itp, musza byc tam jacys zydzi polskiego pochodzenia, ktorzy przy tym siedza, moze zaloz strone po angielsku ze jestes obrzezany i szukasz fachowej wiedzy i inspiracji, bo od gojow z kraju nad wisla niczego nie mozesz sie dowiedziec
