Totalne bzdury piszesz!Nieśmiertelny Trader pisze:Większość ludzi wtapia kasę przez przelewarowanie i przez ''zysk albo w pysk'' to znaczy nie zamykanie stratnych transakcji tylko czekanie az się wróci i dzwignia 1:25 jest jak najbardziej dla takich ludzi, dzięki temu mają 4 krotnie większa szansę że ich pozycja się wróci. Przykładowo Osoba X wpłaca 12Kzł, otwiera shorta na 3 loty short, cena leci w górę ponad 100 pipsów i dana osoba zalicza MC. Tymczasem przy dzwigni 1:25 osba X otwiera shorta na 0,75 lota i ma 4 krotnie większe szanse by przetrwać pojazd w górę, nawet na 300 pipsów po czym cena moze zacząc isc zgodnie z założeniem strategii...
Nie mam nic przeciwko takiej ochronie, ale jesli mam mysleć o Sobie to chciał bym by jednak dzwignia 1:100 została na swoim miejscu z tym że można by udoskonalić system komu nalezy się wysoka dźwignia a komu niska poprzez np statement z ostatnich 3 miesięcy/6/roku.
Podstawowym czynnikiem nie jest tu dźwignia, tylko czekanie, że się wróci.
I tu nie pomoże żadna dźwignia.
Kluczem jest poziom MC.
Zawierając transakcję godzisz się na poziom zabezpieczenia tej transakcji.
I ten poziom powinien wynosić 100%, czyli MC = tyle, ile zabezpieczenia musisz położyć.
I to jest jedyna słuszna droga.
MC to całe ryzyko, i tylko w ten sposób można ograniczyć straty i zapewnić uczciwość tej gry.
Można uregulować poziom MC na 100%.
A myślący człowiek policzy sobie wielkość pozycji tak, żeby MC wynosiło np. 2% Equity.
I wtedy niepotrzebne żadne SL.
Zdecydowanie popieram zdanie, że nie godzę się na ustępstwa ponieważ jacyś nieucy i ignoranci
chcą się momentalnie wzbogacić i zawierają transakcje maksymalnym dostępnym wolumenem.
Jeżeli ktoś tak robi, to powinien zdawać sobie sprawę, co robi.
PS. Tu nikt nikogo do niczego nie zmusza, tzn. w tradingu.
Wszystko można obliczyć zanim się zawrze transakcję.
Mało tego, wszystko może za tradera policzyć np. ExpertAdvisor (EA).