next
Re: next
tzn ja tak myślałem, liczyłem że ten harmonik tutaj będzie i to będzie sygnał do ruchu w dół, od tego się zacznie. Na nic innego nie patrzyłem tylko na to co sobie narysowałem. To jest ponownie testowanie tych poziomów z dziennego, więc próbowałem znaleźć coś w tym kierunku.
Re: next
Przekonałem się dziś kolejny raz że na fx nie ma nic pewnego. Trzeba sobie to wreszcie wbić do łba. Ciężko jest mi teraz stwierdzić czy nie było tam tego układu, czy po prostu rynek wyciął tych którzy tak myśleli. Nie wiem. Siedziałem i gapiłem się na M5 patrząc na to jak podbijają do góry i czułem że chyba nic z tego nie będzie i trzeba zamykać. Patrząc na kolejną świeczke M15 jeszcze nie wyglądało to tragicznie kiedy byli w okolicach 1.08153 i tak jakby robili górny knot tej świeczki, ciągle liczyłem że zaczną iść dół, dlatego trzymałem do SL. Nie, błąd. Wybiło mi SL, bo polecili do góry. Poziom 88.6 był tym na którym mieli zawrócić, a tam były te podbicia do góry które oglądałem na M5. Na tym wykresie niżej, patrząc na M5 to są te kolejne wzrostowe świeczki od wejścia.
1 pozycja i obniżony wolumen zgodnie z planem po wczorajszej wtopie.
Początkowy stan konta 242.58 ( 92.58 ) | Obecny stan konta 242.31 ( 92.31 ) | Zmiana -0.27 PLN / -0.29%
1 pozycja i obniżony wolumen zgodnie z planem po wczorajszej wtopie.
Początkowy stan konta 242.58 ( 92.58 ) | Obecny stan konta 242.31 ( 92.31 ) | Zmiana -0.27 PLN / -0.29%
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: next
Jeszcze jedna rzecz. Widzę znowu że robię takie głupoty i to droga donikąd bo moje myślenie jest zbyt płytkie i całkowicie od złej strony na to patrze. Niektórzy robią 100 transakcji dziennie i nie nazywają tego overtradingiem itp. Mój punkt widzenia na to co robię jest taki a nie inny i cholernie ciężko jest robić postępy, a jeszcze trudniej utrzymać dyscypline żeby znowu nie cofnąć się do początku jak to robię co jakiś czas i potem widać to w tym dzienniku. Więc teraz znów coś buduje, ale to nie znaczy że za jakiś czas tego nie zniszcze znowu... To jest jednak cholernie trudne dla mnie i nie wiem czy sobie z tym poradze, a to jest właśnie ten pieprzony problem o ktorym ciągle piszę tutaj.
Re: next
rookie,nie miej pretensji do siebie,jesteś na etapie forexowej dziwki,szukasz swojego miejsca,to zajmuje sporo czasu,dla niektórych też i na tym etapie się kończy,albo wskoczysz na właściwe tory ,albo ich nawet nie znajdziesz,takie są realia,ze swojej strony powiem że źle zaczynasz,rynek to proste PA,dla ciebie to magia,ale tam są rozwiązania,zacznij od np.NLA-system nauczy Cię gry z trendem, a przynajmniej z kierunkiem który łatwo zobaczyć,potem SD,ZL-ine,nie poganiaj się, dla Ciebie pieniądze na tym etapie nie mogą być brane pod uwagę,musisz nauczyć się czytać rynek,wyprzedzać go,czekać na okazję ,powodzenia
Re: next
Dobrze, że o tym napisałeś bo można tak się łudzić latami i dalej nie mieć wyników, ale przecież ciągle próbuje i co jakiś czas pojawia się zysk i potem znowu wtopa i w kółko to samo. Kolejny system, kolejne próby, itd. Można tak latami... Ze mną będzie podobnie jak nie uda mi się czegoś zmienić na stałe w moim postępowaniu. Już samo to mielenie w kółko w tym dzienniku tego samego od 6 miesięcy pokazuje że moge tak skończyć. Właśnie o tym pisze.KORC pisze:albo ich nawet nie znajdziesz,takie są realia
Re: next
Stary,nie ważne co piszesz,to forum nie jest tym czym było x lat temu,nikt poważny się nie udziela(po co),zostaje Ci czytanie historii,kreslika też musisz pochłonąć, lub dobry kurs-z tym ostrożnie,sięgnij po to co wspomniałem ,a powinno otworzyć oczy,masz czas,
-
- Stały bywalec
- Posty: 36
- Rejestracja: 13 mar 2017, 13:45
Re: next
KORC pisze:Stary,nie ważne co piszesz,to forum nie jest tym czym było x lat temu,nikt poważny się nie udziela(po co),zostaje Ci czytanie historii,kreslika też musisz pochłonąć, lub dobry kurs-z tym ostrożnie,sięgnij po to co wspomniałem ,a powinno otworzyć oczy,masz czas,
Re: next
Dzień 53 / 60
Trzeba nadać temu jakiś większy cel i sens, bo podniecanie się kilkoma pipsami albo kilkoma stówami zysku raczej mnie nie rajcuje na dłuższą metę. Przy możliwościach jakie daje fx robienie takich wyników to faktycznie strata czasu, skoro na etacie można bez ryzyka osiągnąć takie wyniki jak 10k/mc jako przyzwoity programista. Akurat to chciałem robić kiedy byłem nastolatkiem, trochę kodowałem wcześniej, zajmowałem się elektroniką, komputerami więc już podstawy mam żeby być programistą jeśli wrócę do nauki tego. Jeśli nie jestem w stanie znacząco przebić tych wyników w perspektywie kilku lat to lepiej dać sobie spokój z forexem i postawić na rozwój w innej dziedzinie. Zastanawiam się teraz nad moją motywacją i realiami na fx. Już wiem że nie jest tak różowo jak na początku się wydawało i rynek szybko weryfikuje wszystkie oczekiwania i sprowadza na ziemie. Jest ciężko... dlatego zaczynam się zastanawiać czy warto...
Ok, nie nauczyłem się jak skutecznie zarabiać, ale poznałem kilka technik analizy wykresu które mogą mi w tym pomóc. Mam też w głowie znacznie więcej wiedzy teoretycznej nie tylko na temat zachowania się ceny na wykresie i analizy wykresu ale też samego rynku i spekulacji, niż kiedy zaczynałem 50 dni temu.
Zastanawiam się jak wyjść z tego mojego "matrixa" i nie cofnąć się znowu do początku. Jak kontynuować to wszystko co zacząłem żeby nie skończyło się jak w przypadku większości...
// po napisaniu tego tekstu dopiero widzę błędy w swoim sposobie myślenia o tym. Co za głupi warunek, jakbym nie mógł na przykład robić jednego i drugiego bez zbędnej presji, a fx traktować hobbystycznie. Ale dopiero teraz to dostrzegłem. W każdym razie mam teraz dylemat i muszę się określić na co będę przeznaczał dalej czas...
Trzeba nadać temu jakiś większy cel i sens, bo podniecanie się kilkoma pipsami albo kilkoma stówami zysku raczej mnie nie rajcuje na dłuższą metę. Przy możliwościach jakie daje fx robienie takich wyników to faktycznie strata czasu, skoro na etacie można bez ryzyka osiągnąć takie wyniki jak 10k/mc jako przyzwoity programista. Akurat to chciałem robić kiedy byłem nastolatkiem, trochę kodowałem wcześniej, zajmowałem się elektroniką, komputerami więc już podstawy mam żeby być programistą jeśli wrócę do nauki tego. Jeśli nie jestem w stanie znacząco przebić tych wyników w perspektywie kilku lat to lepiej dać sobie spokój z forexem i postawić na rozwój w innej dziedzinie. Zastanawiam się teraz nad moją motywacją i realiami na fx. Już wiem że nie jest tak różowo jak na początku się wydawało i rynek szybko weryfikuje wszystkie oczekiwania i sprowadza na ziemie. Jest ciężko... dlatego zaczynam się zastanawiać czy warto...
Ok, nie nauczyłem się jak skutecznie zarabiać, ale poznałem kilka technik analizy wykresu które mogą mi w tym pomóc. Mam też w głowie znacznie więcej wiedzy teoretycznej nie tylko na temat zachowania się ceny na wykresie i analizy wykresu ale też samego rynku i spekulacji, niż kiedy zaczynałem 50 dni temu.
Zastanawiam się jak wyjść z tego mojego "matrixa" i nie cofnąć się znowu do początku. Jak kontynuować to wszystko co zacząłem żeby nie skończyło się jak w przypadku większości...
// po napisaniu tego tekstu dopiero widzę błędy w swoim sposobie myślenia o tym. Co za głupi warunek, jakbym nie mógł na przykład robić jednego i drugiego bez zbędnej presji, a fx traktować hobbystycznie. Ale dopiero teraz to dostrzegłem. W każdym razie mam teraz dylemat i muszę się określić na co będę przeznaczał dalej czas...