next

[hal]

rookie. Być może jesteś hazardzistą i wcale nie chcesz zarabiać tylko grać. Myślę, że większość traderów przez to przechodziła - ja również - ale prawdziwego kopa poczułem, kiedy nawet w niewielkim stopniu udało mi się zapanować na własnymi decyzjami. Inną sprawą jest próba szybkiego dorobienia się - bo jest to możliwe ale statystycznie udaje się bardzo nielicznym. Tacy mali dorobkiewicze jak my powinni nauczyć się odróżniać plan i strategię od pobożnych życzeń i zachcianek - bo jak nie to klapa na całej linii.

pozdrawiam

[-rookie-]

Bardzo pomocny wpis jackub, dziękuje. Postaram się wrzucać od teraz tylko wykresy z opisem jak zawarłem transakcje tak jak mi to tutaj wytłumaczyłeś. Żadnych głupot i wykresów bez opisu tutaj. Przemyślę ten post jeszcze bo ciekawie to napisałeś.

prawdziwego kopa poczułem, kiedy nawet w niewielkim stopniu udało mi się zapanować na własnymi decyzjami

hal, możesz napisać jak to było - jakie błędy robiłeś przed i co spowodowało zmiane? I jak sobie poradziłeś z próbą szybkiego dorobienia się.

[hal]

Niestety w transakcje lewarowane dają zarobić szybką kasę i to przyciąga graczy. Jeśli myślisz, że inwestujesz na foreksie to możesz się mylić - tutaj inwestorzy nie brudzą sobie rąk bo inwestują w brokerów lub ostatecznie w umiejętności graczy lub automatyczny handel. Ty jako trader jesteś graczem i musisz przyjąć zasady tutaj panujące za niemożliwe do złamania - każda próba odstąpienia od nich skończy się przegraną. Wiem, że najlepiej zarabiają na tym rynku brokerzy i że w sumie to jest kasyno, ale jednocześnie nie znam innej dziedziny, w której zasady są tak jasne, przejrzyste i bezlitosne dla tych co próbują je obejść. Uczę się zasad i wiem, że nawet ich poznanie teoretyczne nie chroni przed porażką - wydaje mi się, że trzeba przejść pewną drogę - a warto bo nauczysz się wiele o sobie i będziesz chciał to robić.
Przez 7 lat pracy doszedłem do takich ogólnych wniosków:
1. statystycznie szanse na zarobienie pieniędzy na spokojne życie przy moim kapitale początkowym są żadne - teraz gram już o 150-200% rocznie niż o tysiące %.
2. jedyne co tutaj określamy na wykresach to prawdopodobieństwo win/loss w różnych interwałach - wszystkie wskaźniki są tylko pochodną ceny i czasu, ich zadaniem jest określenie ram w których porusza się wykres - najczęściej się od nich odbijamy zbierając pipsy wynikające z bezwładności ruchu.
3. nigdy nie wierzyć tym co mówią, że wiedzą jak będzie.
4. forex to gra dla raczej samotnych maratończyków ;-)

Oczywiście wszystkie moje przemyślenia dotyczą takich małych graczy jak my - jak to działa tak naprawdę to chyba nikt nie wie ;-)

pozdrawiam

[-rookie-]

Jeszcze jedno dziś zrozumiałem. Piszecie mi o tym od dawna, ale dziś dotarło do mnie że nie ominę tego jednak. Do tej pory nie zajrzałem na historie i nie zrobiłem żadnej statystyki na temat układu który chce grać. Nie przejrzałem wykresu żeby rozpracować dany układ, zrobić notatki, poznać go lepiej i spróbować go rozegrać wspomniane 100 razy żeby mieć jakieś doświadczenie. Dlatego pewnie nie potrafię poukładać tego co robię w schemat i napisać trading planu... bo nie wiem co mam robić. Odreagowaniem jest właśnie odpalenie platformy żeby sobie poklikać "a może mi się uda", bo to żmudna robota i nie chce się jak cholera. Już drugie zadanie które odłożyłem i ciągnie się za mną, najpierw było rozpisywanie fal i też jestem na etapie planowania kiedy zacząć wreszcie to robić. Ciekawe ile z tym będę się brandzlował...

[jackub]

Radzę zamiast branzlować się z wykresami, polub to... bo inaczej to nie ma sensu ...

Wiesława Szmborska była autorką słów do pięknej piosenki wykonywanej przez Łucję Prus, wielu ludzim to nic nie powie ale owe słowa mówią że ..... "nic dwa razy się nie zdarza", na szczęście zdarzają się podobne sytuacje i tylko dlatego warto historię studiować, nie tylko historię zachowania ceny .... do roboty!!!

https://www.youtube.com/watch?v=54H_RB3PPE8

[gientek]

Przestań już używać tych zwrotów: "nie umiem, nie potrafię, nie próbowałem, nie zajrzałem, nie sprawdziłem, nie zrobiłem, nie testowałem, odłożyłem, planowałem, nie wiem co robić".
Zrób tak żeby nie było konieczne używanie tych słów.
Skończ planować a zacznij działać. Zrób jedno, zamknij temat, postaw kropkę. Zrób następne.
Jak mawiał klasyk " Do it, bo inaczej urwę Ci ryja"

[pol75]

Mnie najbardziej te słowa dziwią

Jak napisałem, chciałbym to ogarnąć żeby przejść na konto live i skończyć teoretyzowanie a zająć się już graniem na prawdziwe pieniądze i mieć do czynienia z realnymi emocjami. Zobaczymy czy dam rade do środy następnego tygodnia z tym wszystkim sobie poradzić na tyle żeby skończyć to pitolenie i zająć się tradingiem.

Konto live , prawdziwe pieniądze, realne emocje, zajęcie się tradingiem. Szumne słowa jak na następne 8 dni.

Nasuwa mi się od razu pewien aforyzm.

Apetyt połączony z przekonaniem, że się go zaspokoi, nazywa się nadzieją.
Thomas Hobbes

Przydało by Ci się przeczytanie kilku dobrych książek motywacyjnych np takiego autora jak Jack Canfield .
Opis o tym człowieku jest taki.
Jestem jednym z najpopularniejszych na świecie amerykańskich ekspertów w dziedzinie motywacji. Jako mówca i autor ponad 200 publikacji, zachęca i inspiruje miliony ludzi do rozwoju własnych możliwości. Jest współautorem bestsellerowego cyklu pod wspólnym tytułem "Balsam dla duszy", a jego publikacje zostały przetłumaczone na ponad 40 języków i sprzedały się w nakładzie przekraczającym 100 milionów kopii.

Jack Canfield napisał w jednej z książek takie coś - człowiek ma w życiu albo wymówki, albo wyniki. I jak się pod tym podpisuję.

Jak się nie weźmiesz za siebie, to jedynie czym będziesz się mógł zająć, to rumpologią Jak nie wiesz co to , to sprawdź w google


Były proste schematy działania w ostatnich dniach. Fibo 61 z dużego swingu a potem fibo50 z mniejszego. oby dwa poziomy potwierdzone przez zachowanie rynku. Przy fibo 61 był dynamiczny odskok od tego poziomu i formacja świecowa a na drugim zrzucie f 50 trzymało rynek za pysk i nawet nikt cienia tam nie zrobił po czym zaczął rynek się osuwać. Dodatkowo tam gdzie w piątek po południu brałeś na edku długie pozycje była flaga na spadki co widać na trzecim zrzucie. Zrzuty są z niedzieli bo ja też nie siedze z założonymi rekami i pewne rzeczy dokumentuje. U Ciebie nie ma nic. Ani transakcji przeprowadzonych z zasadami ani opisów z tych prostych i widocznych rzeczy. Tak jak juz kiedyś pisałem na wykres trzeba się patrzeć a nie gapić.

[irmentruda]

pol - rookie chce pieniądze tylko jeszcze nie wiadomo, czy pieniądze chcą jego.
Ot to taki przykład człowieka z pokolenia neostrady. Myślenie życzeniowe "chciałbym" itp.

Jack Canfield napisał w jednej z książek takie coś - człowiek ma w życiu albo wymówki, albo wyniki. I jak się pod tym podpisuję.

Jakbym siebie widział na początku pracy zawodowej - wymówka była na wszystko tylko wyników brak. Winę zrzucałem na wszystkich dookoła siebie. Tylko własnych błędów i braku przygotowania nie widziałem. Wszystko przychodzi z czasem jak okazało się.
Rookie chce już zarabiać i to od razu gruby hajs bo nie ma innego źródła utrzymania poza dorywczą pracą fizyczną.
Ale przynajmniej nie wstydzi się tego i nie boi. Bo znam takie dzieci z pokolenia neo, którym mamusia zabrania pracować fizycznie, bo mogłyby spotkać niewłaściwych ludzi lub stoczyć się heheh.

[-rookie-]

Jakiś czas temu, kiedy robiłem te podsumowania po 22 próbowałem postępować zgodnie z tymi radami https://www.youtube.com/watch?v=1FKApe9tvHw ale niestety nie wyrobiłem takiego nawyku i wróciłem do chaotycznego działania po kilku dniach.

Pierwsze co zamierzam zmienić to wykresy które wrzucam i opis transakcji na nich. Żeby do każdej transakcji dało się wrócić i ją przeanalizować za jakiś czas i nie był to wykres jak te które wrzucałem do tej pory, gdzie nie wiadomo o co w tym wszystkim chodzi. To byłoby ciekawe mieć opisaną każdą transakcje... Na razie myślę jak to zrobić wg tego co mi opisał wczoraj jackub.

Póki co oglądam nagrania na kanale Fibonacci Team, chce oglądnąć ich jak najwięcej do końca tygodnia. Taki miałem plan na ten tydzień.

[Nieśmiertelny Trader]

można tu przytoczyć te całą motywującą gadkę z rockiego z części szóstej jak nawija do syna ale po co? To nie ima sie forexu. Tego nie wolno porównywać do niczego innego... generalnie radzę dać Sobie spokój póki nie jest za późno.

Ewentualnie zrobić Sobie takie podejście jakie mają starsze kobitki w szwecji czy w finlandii. Pojscie Sobie do kasyna dla relaxu by sie wyszaleć, spotkać z psiapsiółami, napić się drinka, przewalić trochę siana na automatach i uradowanym ze swietnej zabawy wrócić do domu.