Martingale - dlaczego nie?

Miejsce, gdzie początkujący mogą zadawać nawet najbardziej dziwne pytania.
Awatar użytkownika
digitalninja
Gaduła
Gaduła
Posty: 92
Rejestracja: 21 kwie 2015, 01:54

Martingale - dlaczego nie?

Nieprzeczytany post autor: digitalninja »

w wątku "Spojrzenie na forex po wielu latach LATACH na forex" (którego nie chcę zaśmiecać) użytkownik Profession radzi m.in. żeby -nie stosować martingale.

Zastanawiam się dlaczego nie? Orientując się mniej więcej jaki jest trend tygodniowy... pierwszą obstawkę robisz zgodnie z tym trendem. Jeżeli kurs nie pójdzie po twojej myśli to w następnej minucie obstawiasz przeciwny ruch za dwa razy większą kwotę niż aktualnie jesteś na minusie.
Jeżeli znowu pudło to sprawdzasz ile jesteś na minusie (bo pierwsze dwie pozycje są otwarte "w różną stronę" więc powinny się trochę bilansować) i znowu podwajasz i znowu obstawiasz ruch kursu w przeciwnym kierunku.
Na wykresie bardzo często zdarzają się sekwencje kilku świec "w tą samą stronę" więc obstawiając na zmianę raz S raz L w końcu musisz trafić i maksymalnie po kilkunastu minutach wyjdziesz na zero. Wtedy zmniejszasz wartość lot i zaczynasz zabawę od początku.

Podejrzewam, że system Martingale byłby niebezpieczny "w godzinach szczytu" gdy jest większa dynamika i większe prawdopodobieństwo, że każda kolejna świeca będzie jednak w przeciwną stronę, a my akurat będziemy obstawiali odwrotnie. A dodatkowo możliwa wysokość pojedynczej świecy stwarza dodatkowe ryzyko, że nie będziesz miał już depozytu na obstawienie przeciwne razy dwa. Ale w godzinach nocnych, na niskich świeczkach - dlaczego nie?

(Pomijam fakt jaki z tego systemu byłby zysk na godzinę, bo to już zależy od wielkości depozytu gracza i tego ile lotów obstawia w pierwszym ruchu.)

Awatar użytkownika
personov
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1521
Rejestracja: 09 sie 2009, 21:27

Re: Martingale - dlaczego nie?

Nieprzeczytany post autor: personov »

Martygnał to tylko złudzenie, że zawsze się wygra ( prędzej, czy później - podwajając stawkę za każdą przegraną ).
Niestety ludzie grający martygnałem zapominają, że inwestowane środki po serii przegranych - rosną w zastraszającym tempie.
Wiesz, że obstawiając ciągle w tym samym kierunku po 10-ciu przegranych ( tylko po dziesięciu ) musisz dysponować środkami, które są aż 512 razy większe od środków początkowych ? 512 razy !!!!!!! Wyobrażasz to sobie ?
Możesz powiedzieć - "stać mnie....mam tyle na koncie", ale co z tego ? Masz milion na koncie i zamiast grać normalną strategią, obstawiając 3 lub 4 loty - Ty będziesz grał 0.01 lotem, bo przewidujesz, że zaliczysz 15 przegranych.
Druga sprawa to długość trendu. Możesz powiedzieć : "testowałem strategię i przeważnie przegrywałem 3 razy z rzędu i 3 razy podwajałem stawkę".
Powiem tak - nigdy nie wiesz jak długo będzie trwał trend. A jak się nagle okaże, że trend będzie ciągnął ceną w tak długim czasie, że zrujnuje Twoje depo ? Tego nigdy nie wiesz, ale zawsze na końcu stracisz WSZYSTKO, a nie tylko część.
I to jest kolejna wada martygnału : zarabiasz, zarabiasz, ale jak przegrasz to tracisz wszystko.
Solą życia jest kasa.

Awatar użytkownika
digitalninja
Gaduła
Gaduła
Posty: 92
Rejestracja: 21 kwie 2015, 01:54

Re: Martingale - dlaczego nie?

Nieprzeczytany post autor: digitalninja »

personov pisze:Masz milion na koncie i zamiast grać normalną strategią, obstawiając 3 lub 4 loty - Ty będziesz grał 0.01 lotem, bo przewidujesz, że zaliczysz 15 przegranych
Racja.
Ten system ma praktyczny sens dla kogoś dysponującego nieograniczoną gotówką.
(tylko, że taki ktoś nie będzie się zanudzał pykając martingale na forexie).

Pytanie czy jest jakiś inny "w miarę bezpieczny" system trade'ingu bazujący tylko na statystyce, w oderwaniu od newsów ze świata, jest zapewne pytaniem retorycznym.

robs
Gaduła
Gaduła
Posty: 196
Rejestracja: 22 sty 2010, 03:05

Re: Martingale - dlaczego nie?

Nieprzeczytany post autor: robs »

digitalninja pisze: Pytanie czy jest jakiś inny "w miarę bezpieczny" system trade'ingu bazujący tylko na statystyce, w oderwaniu od newsów ze świata, jest zapewne pytaniem retorycznym.
To nie jest wcale pytanie retoryczne. Ryzyko w strategiach ma dystrybucję Fat Tail w związku z tym nie ma takiej możliwości żeby strategia była bezpieczna.

https://blog.ironfx.com/word-for-the-da ... lack-swan/
radical material simplification

Awatar użytkownika
digitalninja
Gaduła
Gaduła
Posty: 92
Rejestracja: 21 kwie 2015, 01:54

Re: Martingale - dlaczego nie?

Nieprzeczytany post autor: digitalninja »

robs pisze: To nie jest wcale pytanie retoryczne. Ryzyko w strategiach ma dystrybucję Fat Tail w związku z tym nie ma takiej możliwości żeby strategia była bezpieczna.

https://blog.ironfx.com/word-for-the-da ... lack-swan/
rozumiem, że ryzyko w Martingale ma ogon gruby jak u krokodyla

Awatar użytkownika
grzelulukas
Gaduła
Gaduła
Posty: 152
Rejestracja: 22 paź 2014, 21:11

Re: Martingale - dlaczego nie?

Nieprzeczytany post autor: grzelulukas »

Martyngałowe zarządzanie pieniędzmi kończy się wcześniej czy później tylko jednym - bankructwem.

1. Nigdy nie masz pewności, że po stracie pojawi się zysk.
2. Nigdy nie masz pewności, że po kolejnej stracie pojawi się zysk.
3. Nigdy nie masz pewności, że po 10 z rzędu stracie pojawi się zysk.
4. Nigdy nie masz pewności, czy przypadkiem nie trafiłeś na najdłuższą serie strat.

Jeśli jesteś hazardzistą ok, jeśli nie to daruj sobie to ;-)

Teraz zerknij na kursy w STSie albo innym buku, wybierz ligę gdzie pada najwięcej remisów potem wybierz zespół, który miał najwięcej remisów i w następnym sezonie obstawiaj remisy, w przypadku wtopy podwajaj stawkę, czyż to nie plan idealny? :wink:
"Jedyna rzecz, nad którą masz kontrolę, to część kapitału, jaką jesteś gotów zaryzykować w jednej transakcji"

Awatar użytkownika
profession
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 503
Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44

Re: Martingale - dlaczego nie?

Nieprzeczytany post autor: profession »

digitalninja pisze:w wątku "Spojrzenie na forex po wielu latach LATACH na forex" (którego nie chcę zaśmiecać) użytkownik Profession radzi m.in. żeby -nie stosować martingale.

Zastanawiam się dlaczego nie?
1.Martingale to najłatwiejsza metoda wyzerowania konta. Grając przez dłuższy czas prędzej lub później będziesz miał ciąg strat i wtedy stracisz wszystko. Tylko grając "normalnymi pozycjami" można przetrwać rząd strat.

2.Stosując martingale sam się oszukujesz. Ty masz skupić się na konkretnych pozycjach i uzyskaniu jak największego % skuteczności jako trader. Otwierać pozycję, dobrze ją prowadzić i zamykać. Masz kalkulować swoją skuteczność. Analizować swoje wejścia. A w martingale sam się oszukujesz, masz niską skuteczność i myślisz, że zwiększanie pozycji rozwiąże ten problem za ciebie. Gwarantuje, że nie rozwiąże. Niczego się nie nauczysz bo skuteczność dalej będzie mizerna, przez chwilę zarobisz aż w końcu dopadnie cię MC 8)

3.Szkoda zdrowia i nerwów. Przez chwile masz fałszywe poczucie sukcesu. Gdy masz za dużą pozycje przeżywasz zawał serca. A potem i tak MC a twoje umiejętności stoją w miejscu bo wybrałeś drogę na skróty.

NOTKA: Generalnie można sobie stosować co się chce eksperymanetalnie na małym koncie w ramach zabawy. Jednak jeśli chcesz z tego żyć i grać całymi latami to musisz mieć spory rachunek gdzie przestrzegasz wszystkich reguł w 100% bo tylko to uchroni Cię przed MC. Grając długo twój kapitał musi być maksymalnie zabezpieczony, bo wiesz, że im dłuższy czas tym większa szansa na zjawiska anormalne(patrz: książka "Czarny łabędź"). :564:
Austryjacka Szkoła Ekonomii jest sednem.

ODPOWIEDZ