" Łapanie noży "
Re: " Łapanie noży "
Fx dał się we znaki każdemu... Danbo, wrongway, spontfx, niemiaszek. Co to sie porobiło kurde balans. Rynek jest nie do pobicia na dłuższą metę.
Re: " Łapanie noży "
A może to my sami wskakujemy pod koła pędzącego samochodu... Zauważ że potem wykres nie zatrzymuje się tylko jeśli tracimy to znaczy że idzie w przeciwną stronę niż zakładaliśmy. TO MY PODJĘLIŚMY ZŁĄ DECYZJĘ. Nie mamy tylko wpływu na "flash crash" i inne zdarzenia losowe jak awarie u brokera. Mogę się mylić...Marcifx pisze:Fx dał się we znaki każdemu... Danbo, wrongway, spontfx, niemiaszek. Co to sie porobiło kurde balans. Rynek jest nie do pobicia na dłuższą metę.
Re: " Łapanie noży "
Nie mam pojęcia stary. Wydaje mi się ze pierwsza wpłata do brokera to tak jak wpadniecie pod koła
Re: " Łapanie noży "
Witam ,
... no tak , cóż tu dużo pisać . Stara śpiewka . Po tylu przejściach przed wykresem popełniam ten sam błąd : zmieniam system w trakcie rozgrywki . Co ciekawe , system który nie generuje strat , ale jak pokazały trady jest w miarę stabilny . Wymaga poświecenia czasu , ale moglem tradowac tylko na sesji US ( jak pisałem wcześniej lepiej swingują ) .
Tak naprawdę zaczęło się od czwartkowego s na a/u . Do TP pozycji zabrakło ok. 1 pips i zamiast zamknąć to na zysku na koniec sesji us ( zgodnie z sysem ) pozostawiłem to na drugi dzień . Pozycja kisiła się i zaczęła mnie wk...ac . W nocy podjechali pod sl , ale cofka . Gdyby został zaliczony sl to myślę ,że zapomniałbym i wszystko wróciłoby do normy .
...ale nie . No przecież mam jeszcze inny sys. To może na azjatyckiej sesji zagramy na odbicie 61,8 z D1 .
e/n g/n long . I ku...wa znowu stoją . Zbliża się Lądek time , nowy karnet , a ja patrzę się w ekran , chodzę po pokoju jak lew po klatce zamiast zamknąć to na zero . Stopy poszły . Jadą góra ; no to poprawka - tyle tylko ,że nawet w starym sysie tego się nie robi . Reszta dnia to kolejne zmiany sysa i koleje dwa zgniłki e/ch e/u pozostawione na likend ( jakim trzeba być tępakiem żeby tak robić ) . Tym bardziej ,że moglem zamknąć na zero . Jeszcze tweeter Trumpa i Korea puszcza latawce .
W poniedziałek luka w dól ( niewielka ) i sl na edku , e/ch zamknięty z palca na małym minusie . Najgorsze jest to ,że zamiast odpalić swoje rb i cierpliwie czekać , to rozpocząłem festiwal nowego sysa.
Czy chcialem się " odegrac " - nie oceniam tego w ten sposób . Bardziej chodzi o znużenie . Siedzisz kilka dni , klikasz każdy sygnal ( tego wymaga sys. ) a na koncie bez zmian . ALE NIE UBYWA .
Dawno już mi przeszła ochota mścić się na rynku ( np. zwiększać pozycję ) . Ten mniejszy sl i większe pozycje wynikały tylko z innego systemu i zawsze były rynkowe . ( dołek , górka ) . Jedyna wojna jaka ma sens to z tym gościem w lustrze .
Próg bólu to 50% depo , ale tak naprawdę i utrata całości nie spowoduje w mnie jakichkolwiek problemów finansowych . Tutaj przestroga dla nowych , zachwyconych reklamami spekulantów - pieniądze wpłacone do brokera to pieniądze wyrzucone przez okno . Należy zadać sobie pytanie czy mnie na to stać ?
W tym roku minie 5 lat od kiedy zajmuje się FX . Właśnie dzisiaj zadaje sobie pytanie : gdzie jest próg bólu , jaki czas musi minąć , aby nie popełniać tych samych błędów ? Nigdy nie sprawdzę na sobie , czy można zarabiać na FX jeżeli nie zmienię tego fundamentu . A może ja się nie nadaję ? Może trzeba wyciąć sobie coś w głowie , coś czego inni nie mają ? Jak najszybciej znajdę na te pytania odpowiedz i postawie sobie jakiś krótki termin , w którym jedyne co muszę robić to trzymać się założeń . Jeżeli nie - to szkoda czasu .
Na koniec ,żeby dobić sobie łopata po łbie zrobiłem przegląd setupów z rb . Wychodzi na wszystkich parach , które gram , za piątek i poniedziałek + 3R K....WA !!!
... no tak , cóż tu dużo pisać . Stara śpiewka . Po tylu przejściach przed wykresem popełniam ten sam błąd : zmieniam system w trakcie rozgrywki . Co ciekawe , system który nie generuje strat , ale jak pokazały trady jest w miarę stabilny . Wymaga poświecenia czasu , ale moglem tradowac tylko na sesji US ( jak pisałem wcześniej lepiej swingują ) .
Tak naprawdę zaczęło się od czwartkowego s na a/u . Do TP pozycji zabrakło ok. 1 pips i zamiast zamknąć to na zysku na koniec sesji us ( zgodnie z sysem ) pozostawiłem to na drugi dzień . Pozycja kisiła się i zaczęła mnie wk...ac . W nocy podjechali pod sl , ale cofka . Gdyby został zaliczony sl to myślę ,że zapomniałbym i wszystko wróciłoby do normy .
...ale nie . No przecież mam jeszcze inny sys. To może na azjatyckiej sesji zagramy na odbicie 61,8 z D1 .
e/n g/n long . I ku...wa znowu stoją . Zbliża się Lądek time , nowy karnet , a ja patrzę się w ekran , chodzę po pokoju jak lew po klatce zamiast zamknąć to na zero . Stopy poszły . Jadą góra ; no to poprawka - tyle tylko ,że nawet w starym sysie tego się nie robi . Reszta dnia to kolejne zmiany sysa i koleje dwa zgniłki e/ch e/u pozostawione na likend ( jakim trzeba być tępakiem żeby tak robić ) . Tym bardziej ,że moglem zamknąć na zero . Jeszcze tweeter Trumpa i Korea puszcza latawce .
W poniedziałek luka w dól ( niewielka ) i sl na edku , e/ch zamknięty z palca na małym minusie . Najgorsze jest to ,że zamiast odpalić swoje rb i cierpliwie czekać , to rozpocząłem festiwal nowego sysa.
Czy chcialem się " odegrac " - nie oceniam tego w ten sposób . Bardziej chodzi o znużenie . Siedzisz kilka dni , klikasz każdy sygnal ( tego wymaga sys. ) a na koncie bez zmian . ALE NIE UBYWA .
Dawno już mi przeszła ochota mścić się na rynku ( np. zwiększać pozycję ) . Ten mniejszy sl i większe pozycje wynikały tylko z innego systemu i zawsze były rynkowe . ( dołek , górka ) . Jedyna wojna jaka ma sens to z tym gościem w lustrze .
Próg bólu to 50% depo , ale tak naprawdę i utrata całości nie spowoduje w mnie jakichkolwiek problemów finansowych . Tutaj przestroga dla nowych , zachwyconych reklamami spekulantów - pieniądze wpłacone do brokera to pieniądze wyrzucone przez okno . Należy zadać sobie pytanie czy mnie na to stać ?
W tym roku minie 5 lat od kiedy zajmuje się FX . Właśnie dzisiaj zadaje sobie pytanie : gdzie jest próg bólu , jaki czas musi minąć , aby nie popełniać tych samych błędów ? Nigdy nie sprawdzę na sobie , czy można zarabiać na FX jeżeli nie zmienię tego fundamentu . A może ja się nie nadaję ? Może trzeba wyciąć sobie coś w głowie , coś czego inni nie mają ? Jak najszybciej znajdę na te pytania odpowiedz i postawie sobie jakiś krótki termin , w którym jedyne co muszę robić to trzymać się założeń . Jeżeli nie - to szkoda czasu .
Na koniec ,żeby dobić sobie łopata po łbie zrobiłem przegląd setupów z rb . Wychodzi na wszystkich parach , które gram , za piątek i poniedziałek + 3R K....WA !!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kuj żelazo dopóki brązu nie wymyślono
Re: " Łapanie noży "
....
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kuj żelazo dopóki brązu nie wymyślono
Re: " Łapanie noży "
Nie ściemniaj że masz inny sys, chyba że pisany dziś na kolanie. Do tej pory nie grałeś takich krótkich TP To znaczy większość trejdów tak nie wyglądała. Pisz jak było na prawde... Równie dobrze mogłeś odpuścić po tylu stratach. Odpuścić sobie dzisiaj i np przejrzeć system. Nie wymądrzam się, też tak postępuje bezmyślnie albo pod wpływem impulsu.
Re: " Łapanie noży "
Troche przesadziłem z tonem. Mogłem ugryźć się w język... ech. Masz jakieś konkretne przemyślenia na temat tego "co dalej z zajmowaniem się fx?" albo jak utrzymać zysk i podejść do kolejnego zagrania z chłodną głową?
Re: " Łapanie noży "
Rookie - spoko , ja tak szybko się nie obrażam . Co do przemyśleń :
- chyba nie istnieje sposób na zatrzymywanie wyrobionych zysków . Albo zarabia się , albo nie .
- co dalej ? Tak jak pisałem . Chcę się przekonać , czy można zarabiać na FX . Do tego testu potrzebna jest konsekwencja w działaniu . Jeżeli tego nie zastosuję w dłuższym terminie to odpuszczę .
- na koniec i tak może się okazać , że profity z FX to fikcja . Chciałbym to wiedzieć z własnego doświadczenia , a nie dlatego że ktoś tak mówi .
xxx wtorek xxx
Ze względu na popołudniowe wystąpienie J. Yellen tradów szukałem dopiero po 17;00 . Jedna pozycja e/n , cena kisiła się . Zamknięte na małym plusie na koniec sesji .
- chyba nie istnieje sposób na zatrzymywanie wyrobionych zysków . Albo zarabia się , albo nie .
- co dalej ? Tak jak pisałem . Chcę się przekonać , czy można zarabiać na FX . Do tego testu potrzebna jest konsekwencja w działaniu . Jeżeli tego nie zastosuję w dłuższym terminie to odpuszczę .
- na koniec i tak może się okazać , że profity z FX to fikcja . Chciałbym to wiedzieć z własnego doświadczenia , a nie dlatego że ktoś tak mówi .
xxx wtorek xxx
Ze względu na popołudniowe wystąpienie J. Yellen tradów szukałem dopiero po 17;00 . Jedna pozycja e/n , cena kisiła się . Zamknięte na małym plusie na koniec sesji .
Kuj żelazo dopóki brązu nie wymyślono
Re: " Łapanie noży "
Zmieniłeś założenia MM? Bo widzę że stosunkowo mała pozycja na eurnzd.
3ymamy kciuki, ktoś Musi pokazać że się da.
3ymamy kciuki, ktoś Musi pokazać że się da.
Re: " Łapanie noży "
modyfikacja
Tak naprawdę jest to powrót do pierwotnych założeń , czyli dostosowania RB do zmienności jaka panuje na danej walucie . Poprzednie założenie ( stale RB = 5 pips ) powodowało kolizje z innym punktem sys. ( otwieram pozycję na danej sesji i na tej samej zamykam ) . Bywały sytuacje gdy otwarty trejd " zachodził " na kolejną sesję .
Kolejna sprawa - takie podejście wymuszało siedzenie całymi dniami przed platformą . Nikt nie pracuje 16 godz. dziennie , a przynajmniej nie w tak stresującym zajęciu jakim jest spekulowanie WŁASNYM kapitałem . Dlatego będę wybierał jedną sesję w ciągu dnia .
Obserwuję 11 instrumentów . Zdarzały się sytuacje , również spowodowane długością trwania trejdu , że miałem otwartych jednocześnie 6 pozycji . Każda obciążona 2% kapitało . A co by było gdyby wszystkie pozycje zaliczyły SL . 12% straty w chwilę . Dlatego redukuję max. ilość otwartych pozycji do 3 .
Dodatkowy filtr : otwarcie i zamknięcie pozycji -sesja EU 9-13.30 ( otwarcie ) 14.15 zamknięcie - sesja US 17-21.30 ( otw. ) 22.15 zamknięcie .
Dla przejrzystości statystyk określam każdą sesje " wskaźnikiem " ( x/y/z )
- x - zachowanie się rynku , jego swingowosc
- y - moje zachowanie się wobec sys. ( sumienność , opanowanie )
- z - wynik finansowy
Sl wstępnie ustawiam pod 3 , a nie jak do tej pory pod / nad ekstremum . Dodatkowo trajluje sl ( gdy cena zbliża się do TP ) . Szkoda oddawać zysków , tym bardziej że TP był trafiany w zdecydowanym i dynamicznym przebiciu tego poziomu .
Tak naprawdę jest to powrót do pierwotnych założeń , czyli dostosowania RB do zmienności jaka panuje na danej walucie . Poprzednie założenie ( stale RB = 5 pips ) powodowało kolizje z innym punktem sys. ( otwieram pozycję na danej sesji i na tej samej zamykam ) . Bywały sytuacje gdy otwarty trejd " zachodził " na kolejną sesję .
Kolejna sprawa - takie podejście wymuszało siedzenie całymi dniami przed platformą . Nikt nie pracuje 16 godz. dziennie , a przynajmniej nie w tak stresującym zajęciu jakim jest spekulowanie WŁASNYM kapitałem . Dlatego będę wybierał jedną sesję w ciągu dnia .
Obserwuję 11 instrumentów . Zdarzały się sytuacje , również spowodowane długością trwania trejdu , że miałem otwartych jednocześnie 6 pozycji . Każda obciążona 2% kapitało . A co by było gdyby wszystkie pozycje zaliczyły SL . 12% straty w chwilę . Dlatego redukuję max. ilość otwartych pozycji do 3 .
Dodatkowy filtr : otwarcie i zamknięcie pozycji -sesja EU 9-13.30 ( otwarcie ) 14.15 zamknięcie - sesja US 17-21.30 ( otw. ) 22.15 zamknięcie .
Dla przejrzystości statystyk określam każdą sesje " wskaźnikiem " ( x/y/z )
- x - zachowanie się rynku , jego swingowosc
- y - moje zachowanie się wobec sys. ( sumienność , opanowanie )
- z - wynik finansowy
Sl wstępnie ustawiam pod 3 , a nie jak do tej pory pod / nad ekstremum . Dodatkowo trajluje sl ( gdy cena zbliża się do TP ) . Szkoda oddawać zysków , tym bardziej że TP był trafiany w zdecydowanym i dynamicznym przebiciu tego poziomu .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kuj żelazo dopóki brązu nie wymyślono