ING Forex = MM?

Oferta brokererów rynku walutowego Forex oraz opinie użytkowników na ich temat.
signal

ING Forex = MM?

Nieprzeczytany post autor: signal »

Dzień dobry,

Ostatnie poczynania ING Forex nasunęły mnie pewne refleksje. Otóż w mojej opinii wyszło na jaw, że ING Forex jest czystym MM (dla wyjaśnienia: ECN to także MM ale bardzo ładnie zakamuflowane). Skąd takie wnioski:

1) Zlecenia mikrolot - na interbanku podobno nie występują, kto w takim razie jest drugą stroną transakcji?
2) Zablokowanie handlu na parach CHF. Jak ktoś zna historię, to takie praktyki miały już miejsce 100 lat temu w bucket shopach (protoplastach dzisiejszych MM) - powód był prosty: kiedy trwała hossa wszyscy wygrywali i trzeba było blokować dostęp do rynku. ING wytłumaczył blokadę w ten sposób: "Z uwagi na zagrożenie bardzo wysoką zmiennością na rynku nie ma obecnie możliwości otwierania nowych pozycji na parach walutowych z CHF". NIe wiem jak wy, ale ja nie rozumiem tu czegoś: przecież zarabiamy na zmienności, zatem dlaczego ING obawia się takich warunków na rynku? Według wielkich ideałów ECN broker powinien być tylko pośrednikiem, tymczasem tutaj zamyka się dostęp do rynku z powodów, które przecież nie wystąpiły (wielkiej zmienności nie było).

Jeden z kolegów na tym forum zauważył, że być może zlecenia są routowane wewnątrz grupy ING, co ciekawą teorią i wartą rozwinięcia.

Awatar użytkownika
silveRbull
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 480
Rejestracja: 18 kwie 2013, 12:14

Re: ING Forex = MM?

Nieprzeczytany post autor: silveRbull »

Witam

Wspomniałeś że ECN to MM. Czy mógłbyś to rozwinąć. Wiem że obecnie na rynku a zwłaszcza polskim jest wielu brokerów oferujących konta STP/ECN które rzeczywiście są tylko kamuflażem dla działalności Market Maekerów. Są to sprytnie wykręcone konta z przewagą dla brokera. W odrużnieniu od prawdziwego, mamy tutaj do czynienia z fałszywym ECN-em. Ażeby sobie z czymś takim poradzić, trzeba być wyjątkowo skutecznym traderem. Jestem ciekawy jaka jest opinia innych osób na ten temat. Większość ludzi zdaje sie albo ignoruje ten problem i daje dię oszukiwać albo żyje w błogiej iluzji i nieświadomości....

Pozdrawiam

signal

Re: ING Forex = MM?

Nieprzeczytany post autor: signal »

silveRbull pisze:Wspomniałeś że ECN to MM. Czy mógłbyś to rozwinąć.
Ujmę to metaforą:

MM jest wtedy, kiedy gramy w kasynie żetonami. ECN jest wtedy,kiedy wręczamy żetony właścicielowi kasyna, żeby w innym grał w naszym imieniu. ECN nie jest nowym wynalazkiem, już sto lat temu były bucket shopy które działały identycznie - symulowały rynek i posiadały ukrytą salę zleceń, która symulowała wymianę zleceń i wysyłała je telegraficznie.

Czym się różni tak naprawdę MM od ECN? Jestem ciekawy, czy ktoś możę wymienić jakieś merytoryczne.

Podobieństwa:

1) Nie mamy dostępu do arkusza zleceń, nie wiemy tak naprawdę co się dzieje z naszym zleceniem.
2) Nasze zlecenie może być odrzucone bez powodu.
3) Co broker, to inne wykresy - brak jednolitego rynku.
4) Broker może sobie arbitralnie zamknąć dany walor - czyli nie jest tylko pośrednikiem.

Myślę, że model MTF jest znacznie korzystniejszy. Korzystałem przez jakiś czas z LMAX i tam widać arkusz zleceń i jeśli ustawi się zlecenie limit to dostajemy taką cenę, jaką żadamy.

TxT
Gaduła
Gaduła
Posty: 141
Rejestracja: 23 paź 2014, 20:01

Re: ING Forex = MM?

Nieprzeczytany post autor: TxT »

ING nie jest ECNem tylko STP. Nigdzie na stronie nie ma określenia ECN i na ich infolinii również nie reklamują tego jako ECN tylko STP. Czyli nikt nie agreguje tutaj najlepszych ofert w wielu źródeł aby zaproponować najlepszą na daną chwilę, lecz przekazuje twoje zlecenie "dalej" i tutaj rola ING sie kończy. Jest to moim zdaniem ukryty MM - przyznam że dość sprytnie i sam dałem się nabrać na początku.

W modelu ECN grasz swoimi żetonami ale cenę w danej chwili dostajesz od wielu podmiotów i zlecenie realizowane jest po najlepszej cenie w danym momencie. Czyli rynek jest wypadkową cen płynących niezaleznie od roznych bankow. ECNy dają wgląd do głębokości rynku więc arkusz zleceń faktycznie i fizycznie jest do wglądu. Nie możesz być pewny realizacji swojego zlecenia po dokładnie takiej samej cenie bo oferty mogą się zmieniać szybciej niż twoj sygnal dotrze do podmiotu z ktorym chcesz ta transakcje zawrzec. Z tego co wiem czysty ECN nie jest mozliwy na MT4 ze względu na ograniczenia technologiczne (może ktoś to zdementować lub potwierdzić?).

Lmax wykonuje limity tylko dla otwarcia czy rowniez SL i TP w punkt?

Awatar użytkownika
silveRbull
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 480
Rejestracja: 18 kwie 2013, 12:14

Re: ING Forex = MM?

Nieprzeczytany post autor: silveRbull »

Witam

Nie znam szczegułów ale z tego co wiem platforma MT4 została napisana pod potrzeby animatorów rynku i w przeciwieństwie do cTradera jej technologia nie jest dostosowana do środowiska ECN. Jedynym rozwiązaniem połączenia jej do basenu płynności na chwilę obecną są mosty i gdzieś tutaj kryją sie ograniczenia technologiczne. Być może ktoś to szerzej wyjaśni, ale wiem że używanie platformy MT4 u prawdziwego ECN-a tak samo daje ci przewagę jak korzystanie z cTradera. Generalnie rzecz sprowadza sie do prędkości egzekucji i price feadu. Tyle że poza spreadem sa to wartości niezauważalne gołym okiem. Nie wiem tego dokładnie ale moze znajdzie sie ktoś kto dysponuje szersza wiedza w tym zakresie...

Pozdrawiam

irmentruda
Maniak
Maniak
Posty: 1607
Rejestracja: 21 sie 2014, 08:51

Re: ING Forex = MM?

Nieprzeczytany post autor: irmentruda »

Otoz to, my maluczkie detaliczne ludki mozemy gdybac. Ktos, kto ma tak naprawde merytoryczna wiedze o budowie systemu ECN, algorytmach tam zastosowanych itp. nie zdradzi tutaj publicznie tych tajemnic.
To tak jak spytac konstruktora silnikow spalinowych w Daimlerze albo Renault na ile km przewidziany jest dany podzespol. W projektowaniu przyjmuje sie okreslone wartosci dla dobrania odpowiednich materialow. Ale tego nikt nie zdradzi.
Tutaj tez tego nikt nie zdradzi na czym dokladnie polega model biznesowy brokerki. Teoretycznie na roznicy w spreadzie i prowizji. Ale sa jeszcze inne metody. Do niektorych brokerzy przyznaja sie, tj. oprocentowanie depozytow. W regulaminach i umowach brokerzy pisza, ze odsetki od depozytow stanowia ich wynagrodzenie zamiast oplaty za prowadzenie rachunku. I jest ok, mozna sie z tym zgodzic przy mniejszych rachunkach. Ale czy te pieniadze leza u brokera na koncie? One zamieniaja sie w kolejny zapis ksiegowy w postaci bitow i bajtow. A tak naprawde pracuja na brokera juz gdzie indziej (na "prawdziwym" regulowanym rynku albo na rynku z mniejszym ryzykiem), statystycznie drobny spekulant i tak przewali predzej czy pozniej ten depozyt wiec broker nie bedzie musial mu tego wyplacac (dlatego zdejmujmy pieniadze ze stolu, danbo86 zostawil na pare dni dluzej i co?).
Pzdr.

ps. co do wspomnianego cTradera to korzystam z niego na koncie demo w TMS. Platforme bardzo sobie chwale, polecam. Konto w TMS jest reklamowane jako STP NDD. cTrader reklamowany jest jako idealna platforma dla srodowiska ECN. Tutaj wykorzystywana jest w srodowisku nie-ECN jak rozumiem. Jednakze mam pare watpliwosci.

W regulaminie jak byk napisane jest

Kod: Zaznacz cały

§ 28. Zawieranie transakcji na Instrumentach Finansowych
1.
Transakcje zawierane na podstawie Umowy Ramowej i na
zasadach określonych w Regulaminie mają charakter
nierzeczywisty i nie nakładają na żadną ze stron transakcji
obowiązku dostawy instrumentu bazowego będącego
podstawą Instrumentu Finansowego.
2.
Transakcje mające za przedmiot Instrumenty Finansowe
wykonywane są poprzez zawarcie transakcji przez TMS
Brokers bezpośrednio z Klientem
W pkt. 1 bawi mnie ten "charakter nierzeczywisty" ponieważ, pieniądze jakie wpłacam na depozyt juz sa rzeczywiste.
Zastanawia pkt. 2 - konsultant w TMS poinformował mnie, ze druga strona transakcji jest dostawca płynności (animator rynku) - czyli banki typu UBS, Nomura, inni brokerzy itp. oferujące natychmiastowe transakcje spot. Ale my przecież mamy "transakcje nierzeczywiste" czyli nie następuje fizyczna dostawa walut, czyli nie jest to transakcja spot. Zatem zgodnie z zapisem pkt. 2 spekulujac w TMS Pro zawieramy kontrakt, ktorego druga strona jest TMS. Tylko kwotowanie przychodza z zewnatrz. Wg naszej wiary bo nie mamy dostepu do niezaleznej koncowki terminala kwotowan z tych bankow czy innych dostawcow plynnosci. Czyli mamy normalny MM, bucket shop, kasyno tylko ladnie nazwane NDD STP poparte dobra platforma transakcyjna, ktorej przeznaczeniem jest rynek ECN a nie bucket shop.

Jak gralem na GPW to moglem wystawic zlecenie i nastepnie ze wzgledu na niska plynnosc rynku minutami gapic sie na arkusz zlecen gdzie to moje zlecenie znajduje sie. Baaa, nawet widzialem jak moj wolumen zlecenia jest rozbijany na inne przeciwstawne zlecenia, zeby zostac wypelnionym w calosci. Tutaj nie mam takiej mozliwosci, a szkoda.

TxT
Gaduła
Gaduła
Posty: 141
Rejestracja: 23 paź 2014, 20:01

Re: ING Forex = MM?

Nieprzeczytany post autor: TxT »

TMS jest MM i tego nie ukrywają więc wg mnie jest ok - wiesz na co sie piszesz zanim założysz rachunek. W ING obiecywali co innego dlatego jest to nieuczciwe ;)

Nie mam konta w TMS wiec ciezko mi sie wypowiedziec, jednak chce sie odniesc do ostatniego akapitu dotyczacego GPW.
Jezeli posiadasz np. 50 tys PLN na GPW to na wielu mniejszych spółkach jednym takim zleceniem przesuwasz arkusz na zupełnie nowy poziom i dlatego twoje transakcje musza byc parowane z wieloma przeciwstawnymi po roznych cenach.
Na FX jest podobnie (w ECNie) tylko musisz posiadac wiecej pieniedzy (sporo wiecej). Gdybys chcial kupic/sprzedac np. 50 - 100 lotow jednym strzalem to bedziesz mial to rozbite na kilka zlecen po roznych cenach. Wiadmomo, że na EUR/USD moze ci to wskoczyc w jednym albo dosc blisko siebie ale gdy zagrasz tak na jakims mniej popularnym crossie to zobaczysz efekt analogiczny jak na GPW. WIadomo, że w przypadku MM wszystko bedzie jednym strzalem także nie zauważysz różnicy.

Awatar użytkownika
silveRbull
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 480
Rejestracja: 18 kwie 2013, 12:14

Re: ING Forex = MM?

Nieprzeczytany post autor: silveRbull »

Witam

Zgadza się, jest to podstawowa różnica jaka odróżnia ECN-a od MM. W pierwszym przypadku twoje zlecenie idzie bezpośrednio na rynek a w drugim transakcje bierze na siebie Broker. Kiedy w środowisku ECN twoje zlecenie może być realizowane w partiach po najlepszej możliwej cenie to broker MM może przyjąć je w całości albo odmówić jego realizacji. W praktyce wygląda to tak, że w środowisku ECN twoje zlecenie będzie szukało płynności co może powodować poślizgi natomiast zlecenie u brokera MM będzie tak długo rekwotowane aż znajdą się środki na jego egzekucję. Stąd cechą charakterystyczną jaka odróżnia prawdziwego ECN-a od fałszywki są limity związane z maksymalna wielkością pozycji której taki MM nie jest wstanie udźwignąć ponieważ jest stroną transakcji. Jeżeli zatem ktoś posiada u swojego brokera konto STP/ECN i ma tego rodzaju ograniczenie to może być niemal pewien że ma do czynienia z podróbką a nie prawdziwym ECN-em.

Prawdziwy ECN charakteryzuje się tym, że nie posiada żadnych limitów zakładanych na wielkość pozycji. Natomiast gwarancji depozytów nie udziela broker tylko fundusz bankowy w którym zdeponowany jest depozyt. W takich sytuacjach nasze pieniądze są rozdzielone od środków własnych brokera przez co stają się nietykalne poza kwotą wymaganą na zabezpieczenie transakcji a my zyskujemy większe bezpieczeństwo. Nie wiem jak to jest w przypadku ING Forex. Ale połączenie Banku z brokerem MM wygląda bardzo podejrzanie, a sama nazwa zdaje się to sugerować. Chociaż z drugiej strony taki MM powinien sprawniej obsługiwać swoich klientów ponieważ może przyjąć na siebie znacznie większe ryzyko aniżeli jakiś tam podrzędny broker. W zasadzie pozostaje tylko kwestia kto kogo puści z pustą torbą. Odpowiedź wydaje się oczywista.

Pozdrawiam

ODPOWIEDZ