Hedging po mojemu

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
irmentruda
Maniak
Maniak
Posty: 1607
Rejestracja: 21 sie 2014, 08:51

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: irmentruda »

głowny problem to taki, ze otwierasz dwie pozycje przeciwstawne, teoretycznie koszty na depo sa znikome (ale moze byc 50% depozytu za pozycje przeciwstawna, zalezy od brokera), jedna pozycja zalicza TP i zostajesz z otwarta pozycja, ktora aktualnie jest w d...., margin juz jest normalny i tak w kolko.

green7
Maniak
Maniak
Posty: 2060
Rejestracja: 16 sty 2008, 18:44

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: green7 »

highend pisze: są jeszcze intstrumenty gdzie nie ma swapu, np na mforex jest to:

Platyna
Ropa WTI, Brent
pszenica, bawelna, soja, kukurydza
cukier, kawa
i zapewne sporo innych sie znajdzie.

Mozna na takich zalozyc hedga (czy tam "pozycji przeciwstawnych" jak zwał tak zwał)
i trzymac w nieskonczonosc. Są oczywiscie rolowania, ale raczej tak bardzo nie zabolą myślę. Więc przy takich instrumentach nie ma opcji rozwalenia depo.
Z tym że nie tak do końca ....
pomijając swapy, rolowania, i to, że niekiedy brokerzy mają ograniczenie co do długości trzymania pozycji to i tak może spotkać Cię niespodzianka.
Ot, rozszerzenie spreadu i masz wyczyszczone konto.

Dodać jeszcze należy, że mając taką pozycję zwykle i tak ponosisz dodatkowe ryzyko związane ze zmianami kursu waluty bazowej. Np. otwierasz przeciwstawne na ropie, ale konto masz w PLN, więc zmiany kursu USD/PLN też wpływają na equity konta.
Green
Obrazek
Obrazek

Online
Cblondyn
Maniak
Maniak
Posty: 6615
Rejestracja: 03 sty 2011, 12:09

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: Cblondyn »

green7 pisze:
highend pisze: są jeszcze intstrumenty gdzie nie ma swapu, np na mforex jest to:

Platyna
Ropa WTI, Brent
pszenica, bawelna, soja, kukurydza
cukier, kawa
i zapewne sporo innych sie znajdzie.

Mozna na takich zalozyc hedga (czy tam "pozycji przeciwstawnych" jak zwał tak zwał)
i trzymac w nieskonczonosc. Są oczywiscie rolowania, ale raczej tak bardzo nie zabolą myślę. Więc przy takich instrumentach nie ma opcji rozwalenia depo.
Z tym że nie tak do końca ....
pomijając swapy, rolowania, i to, że niekiedy brokerzy mają ograniczenie co do długości trzymania pozycji to i tak może spotkać Cię niespodzianka.
Ot, rozszerzenie spreadu i masz wyczyszczone konto.

Dodać jeszcze należy, że mając taką pozycję zwykle i tak ponosisz dodatkowe ryzyko związane ze zmianami kursu waluty bazowej. Np. otwierasz przeciwstawne na ropie, ale konto masz w PLN, więc zmiany kursu USD/PLN też wpływają na equity konta.
Ale cały czas opisujesz sytuacje extremalne, Czyli pozycje bardzo duże w stosunku do depozytu. Jeśli pozycje nie lewarują za bardzo depo to hedge(tak potocznie zwany również u brokerów) krzywdy nie zrobi. Co do kosztów to pełna zgoda. Naliczany swap, w przypadku CFD rolowanie no i spread na początek. Dlatego nie ma czegoś takiego jak hedge system na tym samym instrumencie. Tak jak to opisał Filozofia na początku wątku.

Online
Cblondyn
Maniak
Maniak
Posty: 6615
Rejestracja: 03 sty 2011, 12:09

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: Cblondyn »

Cblondyn pisze:
green7 pisze:
highend pisze: są jeszcze intstrumenty gdzie nie ma swapu, np na mforex jest to:

Platyna
Ropa WTI, Brent
pszenica, bawelna, soja, kukurydza
cukier, kawa
i zapewne sporo innych sie znajdzie.

Mozna na takich zalozyc hedga (czy tam "pozycji przeciwstawnych" jak zwał tak zwał)
i trzymac w nieskonczonosc. Są oczywiscie rolowania, ale raczej tak bardzo nie zabolą myślę. Więc przy takich instrumentach nie ma opcji rozwalenia depo.
Z tym że nie tak do końca ....
pomijając swapy, rolowania, i to, że niekiedy brokerzy mają ograniczenie co do długości trzymania pozycji to i tak może spotkać Cię niespodzianka.
Ot, rozszerzenie spreadu i masz wyczyszczone konto.

Dodać jeszcze należy, że mając taką pozycję zwykle i tak ponosisz dodatkowe ryzyko związane ze zmianami kursu waluty bazowej. Np. otwierasz przeciwstawne na ropie, ale konto masz w PLN, więc zmiany kursu USD/PLN też wpływają na equity konta.
Ale cały czas opisujesz sytuacje extremalne, Czyli pozycje bardzo duże w stosunku do depozytu. Jeśli pozycje nie lewarują za bardzo depo to hedge(tak potocznie zwany również u brokerów) krzywdy nie zrobi. Co do kosztów to pełna zgoda. Naliczany swap, w przypadku CFD rolowanie no i spread na początek. Dlatego nie ma czegoś takiego jak hedge system na tym samym instrumencie. Tak jak to opisał Filozofia na początku wątku.
Jedyny pożytek to przesunięcie w czasie zaksięgowania straty/zysku

Awatar użytkownika
koalafx
Gaduła
Gaduła
Posty: 163
Rejestracja: 02 lut 2014, 12:14

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: koalafx »

Journal po malu umiera. Autor nic juz nie pisze. Nie robi aktualizacji myfxbook glownego. Sporo ludzi sledzi temat bo strategia ciekawa i caly czas testowana co z niej wyjdzie w dluzszym czasie. Ja trzymam kciuki!

irmentruda
Maniak
Maniak
Posty: 1607
Rejestracja: 21 sie 2014, 08:51

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: irmentruda »

Dokładnie, pewnie konto zostało rozłozone po listopadowych spadkach eurusd. Na początku listopada dało to się jeszcze zamknąć z 3000 pln zysku.

green7
Maniak
Maniak
Posty: 2060
Rejestracja: 16 sty 2008, 18:44

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: green7 »

Cblondyn pisze:Ale cały czas opisujesz sytuacje extremalne, Czyli pozycje bardzo duże w stosunku do depozytu. Jeśli pozycje nie lewarują za bardzo depo to hedge(tak potocznie zwany również u brokerów) krzywdy nie zrobi.
Zgoda, są to sytuacje ekstremalne, ale zwykle ludzie pakują się w przeciwstawne by powstrzymać powiększanie się straty. A w takiej sytuacji margin konta bywa też napięty ..... dodatkowo jak pokazują doświadczenia z frankiem wszystko się może zdarzyć. Nie zdziwiłbym się gdyby ktoś mając wtedy na koncie otwarte przeciwstawne nawet ze sporym zapasem marginu, zastał po czarnym czwartku konto wyczyszczone. Prawdopodobieństwo powtórzenia się takiej sytuacji nie jest może zbyt duże ale jednak jakieś tam jest i warto o tym pamiętać.
Green
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
_/_/Dariusz_/_/
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1238
Rejestracja: 02 sty 2012, 22:04

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: _/_/Dariusz_/_/ »

Zgadzam się z G7, doświadczyłem różnych ekstremalnych sytuacji u różnych brokerów i póki rynek jest nieregulowany i brokerzy mają różnych dostawców płynności nawet jeśli reklamujesz jakąś transakcję to nic nie udowodnisz właśnie przez brak regulacji. I tak np. w sesji azjatyckiej z płynnością bywa różnie są od czasu do czasu nawet na majorsach olbrzymie 80-150 p. rozjazdy gdzie teoretycznie dostawcy płynności są tacy sami jak u innych i zanim się zdążysz obejrzeć poślizgi nie zamykają ci stopów a jeszcze jak bilans może być negatywny to jesteś na minusie i to zgodnie z regulaminem :). Broker na reklamację odpowie że taka u nich była płynność i nic nie mogą zrobić że sl nie zadziałał. Dlatego tak hobbistycznie to można sobie pogrywać, a jeśli chcesz z tego żyć to nie można pozycji zostawiać bez opieki i trzymać otwarte na weekend, czy nawet na ważnych danych.
Objective perspective, just businiess...

trader niedoskonaly
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 77
Rejestracja: 26 gru 2014, 21:18

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: trader niedoskonaly »

Dariusz, powiedz mi, co ty byś chciał niby regulować?
Obrazek
Obrazek

Mpapiez

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: Mpapiez »

Szkoda że facetowi upadł ten projekt.
Stało się dokładnie tak jak myslałem, jeden poważniejszy trendowy ruch i konto leży.

To czego tutaj brakło, to założenia że po X czasie zamyka wszystko w cholerę i zaczyna od nowa, np co 14 dni.
Chociaż i nawet przy czymś takim nie jestem pewien czy sytem byłby dochodowy.

Niestety, to jest kolejny dowód na to, że trading to cholernie trudne zajęcie :wink:, aczkolwiek bardzo ciekawe i wciągające.

ODPOWIEDZ