Grupa forexowa w Łodzi

[mikolaj.w]

jestem na UŁ.

Widze, ze zdanai są podzielone ale oczywiście dzięki za odpowiedzi

[Trafek]

a czy nie lepszym pomyslem byloby zorganizowanie takiego meetingu za posrednictwem gg lub skype? sadze ze ilosc potencjalnych zainteresowanych moglaby sie zwiekszyc gdyz nie ograniczalaby sie tylko do Lodzi. Dodatkowo kazdy dzialalby ze swojego "centrum operacyjnego" wiec to wplywaloby na poprawe ewentualnej tresci spotkania, dostepnych dla kazdego danych.

Chyba ze celem spotkania w lodzi jest luzna pogawedka przy piwku o tematyce forexowej (jakby nie bylo lepszych tematow ), to w takim razie mozna pominac powyzszy pomysl.

Zdaje sobie sprawe ze rozmowa na zywo bylaby wygodniejsza, jednak mamy 21 wiek wiec technika juz pozwala na takie zabiegi, tym bardziej jesli poprawiloby to tresc takiego spotkania/spotkan (a w razie czego moznaby w przyszlosci sie spiknac w lodzi czy innym miejscu jesliby grupa by sie dobrze zrzyla i czula taka potrzebe, choc to juz jest jak dla mnie dosc daleko idace prognozowanie przyszlych zdarzen)

niemniej pomysl fajny, sam jestem z lodzi, jednak ja stawiam dopiero pierwsze kroki w tematyce forexowej, wiec moja wiedza i doswiadczenie na nic by sie nie zdalo (jaka wiedza? jakie doswiadczenie? ), zycze mimo wszystko powodzenia w tym przedsiewzieciu

edit:
wlasnie zauwazylem temat gdzie rowniez jest mowa o zbiorowym (grupowym) lupieniu pana forexa, moze tutaj sie podlaczyc i cos z tego wyjdzie (choc raczej nie w Lodzi a w necie)

http://www.forex.nawigator.biz/dyskusje ... hp?t=14381

pozdrawiam

[stodofox]

Ja jestem na PŁ.Na UŁ macie przecież SKNinwestor i grupe forexową.Wiesz czym ta grupa sie zajmuje dokładnie ? Może tam będą chętni, a może coś takiego już istnieje.

[fxpriceactiontrading]

Moim zdaniem rozmowy na temat forexu to ciekawa sprawa. zawsze mozna sie czegos nowego dowiedziec. we wspolnym inwestowaniu widzialbym jednak problem. kazdy ma swoj wlasny styl i technike inwestowania i kazdy moze miec przeciwne zdanie co do postepowania. mysle ze ciezko byloby tu znalez kompromis. A jak wygladalaby sprawa gdybyscie odniesli strate? mozliwe jest ze ktos wtedy sie odwroci od grupy i bedzie obwiniac reszte czlonkow za to ze sie go nie sluchali bo on by to zrobil inaczej... itp.