Ekonomia Keynesowska.Pytanie do adsolwentów Uniwersytetów

[zz]

Wiec tak na prawde na czym polega Twoj problem jesli chodzi o ten temat?

Odpowiedż jest bardzo prosta.Ludzie którzy kończyli studia ekonomiczne,pracują w bankach i oficjalnie przyznają się do Keynesa niby wolnorynkowcy...Natomiast pracowników najchętniej by karali za interesowanie się FX może nie śmiercią jak w niektórych krajach lecz zwalniali z pracy i byli dumni że do 2004 roku FX prawnie w Polsce był przestępstwem.Niestety skutki tych negatywnych działań będziemy jeszcze odczuwali przez następne pokolenia.
Tego nie mogę zrozumieć.

Pozdrawiam.

[Kielki]

To raczej teraz nie ma takiej indoktrynacji, nie tak dawno konczylem ekonomie i na temat Keynesa nie specjalnie sie rozwodzono , albo mi umknelo/zapomnialem

[LowcaG]

Odpowiedż jest bardzo prosta.Ludzie którzy kończyli studia ekonomiczne,pracują w bankach i oficjalnie przyznają się do Keynesa niby wolnorynkowcy...Natomiast pracowników najchętniej by karali za interesowanie się FX może nie śmiercią jak w niektórych krajach lecz zwalniali z pracy i byli dumni że do 2004 roku FX prawnie w Polsce był przestępstwem.Niestety skutki tych negatywnych działań będziemy jeszcze odczuwali przez następne pokolenia.
Tego nie mogę zrozumieć.

Chyba odpowiedz nie jest taka prosta jak sugerujesz.
Mysle, ze to co mowisz jest bardzo dalekie od prawdy...(w tym temacie, bo jak juz pare razy pisalem, musi minac pokolenie, ale chodzi o inne aspekty)

[zz]

bo jak juz pare razy pisalem, musi minac pokolenie, ale chodzi o inne aspekty

Ja sobie zdaję sprawę że musi minąć pokolenie....aby było normalnie.
Mnie tylko chodzi o to że keynesowcy Polscy jeszcze bardziej utrudniają temat ponieważ wyrzucanie z pracy za to o czym piszemy jest delikatnie mówiąc debilizmem z wiadomymi konsekwencjami.Sam znam głównego analityka który za to wyleciał z pracy.Czyli robią nas w wała wyprowadzają z opcji,leasingów itp. dziesiątki mld zł,z inwestycji portfelowych ok. 100 mld,ostatnio miasto Kraków popłyneło na tym 120 mln tak można w nieskończoność.....a my praktycznie nic nie możemy poważnego zrobić poza pisaniem tutaj oraz próbowaniu coś robić na własną rękę..Dalszą konsekwencją jest to że na teraz nic poważnego w naszych bankach nie można zrobić.


Pozdrawiam.

[LowcaG]

Sam znam głównego analityka który za to wyleciał z pracy

Czyli dokladnie za co?

[Nievinny]

nie specjalnie sie rozwodzono

U mnie jest identycznie, jeśli już się wspomina to w ramach porównania nurtów. Nie mówią, co jest lepsze, mówią tylko o konsekwencjach takich a takich wyborów.

Poza tym to tylko model.

Sam znam głównego analityka który za to wyleciał z pracy

Kto, kiedy i gdzie. A przynajmniej jak nie kto i gdzie to chociaż który rok
I myślę, że po prostu szefowi nie pasował, ale z zupełnie innego powodu

[Villager]

zz napisz pytania jakie mam zadać dwóm dr specjalizującym sie w makro i polityce gosp a zadam je wszystkie jutro:

jestem zaskoczony tym co piszesz


Z punktu widzenia pracowników naukowych to przy ocenie modeli gospodarczych kierują się jednak sceptycyzmem (zawsze powinni) więc bycie zwolennikiem oznacza że popierają daną szkołę ale znają równocześnie zagrożenia i szanse jakie stwarza dany nurt przy określonych warunkach.

Inaczej sprawa ma się z osobnikami pracującymi w sektorze prywatnym (konkretnie: instytucje finansowe) na stanowiskach kierowniczych. I teraz nie wiem czy chcesz powiedzieć przez to, że interesowanie się FX to stwarzanie popytu na nowe usługi i żądanie wzrostu konkurencyjności na rynku bankowym jako zagrożenie dla instytucji fin? Bankowość inwestycyjna to duży krok w rozwoju świadczonych usług i jednocześnie drastyczny wzrost konkurencyjności. A indywidualni forexowcy to dołączający do uczty dużego tortu?

Czy został zwolniony za to że stanowił potencjalnie niebezpieczny podmiot na rynku finansowym i dziubał kasę brokerom? Nie czaję. Tak samo tej sprzeczności: Keynesowcy a spekulacja.

[zz]

. A przynajmniej jak nie kto i gdzie to chociaż który rok

Był to rok 2002/2003,Lecz to pikuś byłem na szkoleniach forexowych w 2004 roku i pracownicy z największych banków byli prywatnie pod strachem że jak szefostwo się dowie to ich wyrzucą.Całe szczęście Nievinny że się z tym nie spotkałeś.Niemniej w sensie psychologicznym niewidocznym dla klienta jest to dalej.Przynajmniej ja to ewidentnie czuję.

pozdrawiam.

[PF]

Witam,
krótko:

Według oficjalnej wersji wydarzeń John Maynard Keynes rozpoczął swoją przygodę z inwestowaniem relatywnie późno, bowiem w 1919 roku, kiedy miał 36 lat.
...

W 1921 roku Keynes zaczął również inwestować na rynku commodities – grał m.in. na rynku bawełny, metali, kauczuku, juty, pszenicy. Miał wiele sukcesów - w latach 1916-1917, podobnie jak w okresie 1924-1925 zyski z inwestycji generowały ¾ jego przychodów.

nie będę się wypowiadał na temat,

lecz pisze aby podkreślić/zauważyć
mały paradoks w wypowiedzi kolegi Szwajcar

jeśli pan Keynes zajął się inwestowaniem w 1919 roku
to jak to możliwe że w latach 1916-1917 miał przychody z inwestowania?

pozdrawiam

[reptile]

http://forsal.pl/artykuly/420274,david_ ... actwa.html

Że tak powiem wkurw.... są te media

Miesiąc temu żaden znany analityk nie przewidywał, że problem greckiego długu zagrozi światowemu systemowi finansowemu, a jednak tak się właśnie stało.

Ale to szkoła .. robienia wody z mózgu pytanie tylko.. czy to nam chcą zrobić wodę z mózgu? Czytelnikowi? A może autor artykułu jest wyprany? Ciężko stwierdzić...