freakout pisze:było cosik wczoraj grane czy tylko obserwowałeś wykres?
We wtorek wieczorem próbnie dałem S za 1/4 stawki - niestety zaliczony SL. Gdyby nawet SL był większy to prawdopodobnie i tak skończyło by się na stracie
Dzisiaj poszła pełna stawka na Sell E/U. Szczegóły na screenie - także podsumowanie tygodnia.
Aktualnie mam mniej czasu niż kiedyś z racji innych obowiązków, dlatego na PW mogę odpowiadać ze sporym opóźnieniem - ale na pewno odpowiem - także proszę czekać.
pozdrawiam Marcin
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie prowadzę szkoleń - nie sprzedaję sygnałów No pain - No gain Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
I ponownie nie wyszło. Plan się nie sprawdził. Obawiam się, że jednak moje dolegliwości się nasilają w związku z fx. Choć pewnie jest to mechanizm niezależny od świadomości i moich chęci. Tak czy inaczej walczę dalej o powrót do normalności. Definytywnie odciąć się od fx nie chcę, choć jest to wykonalne. Kolejny tydzień wyjęty z życia...
Wysłane za pomoca Tapatalk
Nie prowadzę szkoleń - nie sprzedaję sygnałów No pain - No gain Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
Marcin, ale co sie stalo? Przestales regularnie zarabiac tak? Myslis ze to dla tego ze sie wypaliles psychicznie? Czy fx to fx i statystyka dopadnie kazdego?
Napisz cos wiecej o przemysleniach na temat forexu bo spodziewam sie ze po tylu latach na rynku masz sporo do powiedzenia.
Kimkolwiek cofnij się x stron w tył i tak jest napisane o co chodzi. Kiedyś gdzieś czytałem że stres związany z spekulacja ma destrukcyjne działanie na człowieka. Czekamy Marcinie na więcej informacji
Kimkolwiek pisze:Marcin, ale co sie stalo? Przestales regularnie zarabiac tak? Myslis ze to dla tego ze sie wypaliles psychicznie? Czy fx to fx i statystyka dopadnie kazdego?
Napisz cos wiecej o przemysleniach na temat forexu bo spodziewam sie ze po tylu latach na rynku masz sporo do powiedzenia.
Powiem krótko - zarabianie na FX w moim przypadku ma swoją cenę - wysoką cenę. Dlatego trzeba zważyć stosunek zysku do kosztów.
I może się nagle okazać, że nic po tych "$$$" jak będzie to okupione cierpieniem itd...
Nawet gdy podchodzę do tego całkiem spokojnie i jestem pewny swojej strategii na 120% to podświadomość włącza tryb "stres" i kończy się to całkiem nieprzyjemnie.
Tak czy inaczej - nie rezygnuję z FX - ale zdrowie musi zostać znacznie podreperowane abym mógł do tego wrócić.
Być może z tydzień, miesiąc, rok.... zobaczymy. W pewnych sytuacjach trzeba powiedzieć: dość...
Nie prowadzę szkoleń - nie sprzedaję sygnałów No pain - No gain Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
Tracimy zdrowie by zyskać, kase.... potem oddajemy kase by zyskać zdrowie. Błędne koło, a można zostać cieślą
Marcin mam dla Ciebie rozwiązanie.... Czas zmienić retorykę i zacząć zarabiać na szkoleniach. Mało który szkoleniowiec tak się zweryfikował jak Ty.... Spokojnie możesz za taki mentoring około 3 miesięczny krzyknąć 10-20 tyś zł i żyć lepiej jak z frexu.
Ewentualnie... masz swoją listę żelaznych zasad, zaproś kilku programistów do współpracy i stwórz robota, który odciąży Cie psychicznie.
btw.
Skoro jesteś aktywny co jakiś czas, wrzuciłbyś jakąś analizę edka taką big picture? lubię oglądać te samospełniające się przepowiednie
Kimkolwiek pisze:Marcin, ale co sie stalo? Przestales regularnie zarabiac tak? Myslis ze to dla tego ze sie wypaliles psychicznie? Czy fx to fx i statystyka dopadnie kazdego?
Napisz cos wiecej o przemysleniach na temat forexu bo spodziewam sie ze po tylu latach na rynku masz sporo do powiedzenia.
Powiem krótko - zarabianie na FX w moim przypadku ma swoją cenę - wysoką cenę. Dlatego trzeba zważyć stosunek zysku do kosztów.
I może się nagle okazać, że nic po tych "$$$" jak będzie to okupione cierpieniem itd...
Nawet gdy podchodzę do tego całkiem spokojnie i jestem pewny swojej strategii na 120% to podświadomość włącza tryb "stres" i kończy się to całkiem nieprzyjemnie.
Tak czy inaczej - nie rezygnuję z FX - ale zdrowie musi zostać znacznie podreperowane abym mógł do tego wrócić.
Być może z tydzień, miesiąc, rok.... zobaczymy. W pewnych sytuacjach trzeba powiedzieć: dość...
Marcin. Wg mojej oceny to problem jest w MM. Masz świetne wyniki w wartościach nominalnych, ale z takim zaangażowaniem kapitału w poszczególne trejdy i jeśli się weźmie pod uwagę ile czasu już tak grasz, to nie dziwię się, że psycha siada. Mimo sukcesów stres cię wykańcza.
Ja miałem podobną sytuację. Doszedłem jednak do wniosku, że zdobyte pieniądze nie cieszą tak bardzo jeśli są okupione takim cierpieniem. Zmniejszyłem radykalnie zaangażowanie. Dzięki temu nie siadam co rano do wykresów ze strachem wręcz z niechęcią. Mogę zostawić pozycje na kilka dni. Zagoniłem też do roboty kila robotów, które zarabiają na "waciki" ale jednak tyrają dla mnie przez 24/7. Mam czas dla rodziny i dla siebie.
Opowiem tobie, Marcinie, jak sobie radzić ze stresem.
O tym jest to video, które powyżej zamieściłem.
To działa tak:
Nasz umysł otrzymuje cały czas całe mnóstwa impulsów, lub informacji od wszystkich organów.
Są to informacje w formie wiązek elektrycznych, lub zmian ciśnienia, itp.
W sytuacji stresotwórczej, umysł otrzymuje silną wiązkę chaotycznych informacji ponieważ jest to uwarunkowane
naszym odwiecznym, pierwotnym programem zachowawczym. Wszystko co się dzieje w naszym organiźmie jest
zaprogramowane na jedno - przetrwanie, podtrzymywanie życia.
200 tysięcy lat temu , gdy napotkaliśmy dzikiego niedźwiedzia, nie potrzebne nam było zastanawianie się co to za gatunek
niedźwiedzia, tylko musieliśmy szybko podejmować binarną decyzję, czy spierdalać, czy walczyć.
Dlatego umysł wtedy się wyłącza i reaguje wyłącznie na sytuację.
My, dzisiaj nie napotykamy takich wyzwań, na ogół, i za dużo kombinujemy głową.
Mało tego, większość ludzi nie zdaje sobie do końca sprawy z tego co się z nimi dzieje.
Nawet nie czują, że coś jest nie tak, i dopiero nawarstwiający się stres wywala w postaci różnych chorób.
Co się dzieje w umyśle, obrazuje wykres w tym video, gdy człowiek jest poddany stresowi, wykres jest chaotyczny.
A podstawowa technika jest naprawdę prosta - chodzi o regularny oddech.
Tylko ta jedna technika regulacji oddechu spowoduje, że osiągniesz jasność umysłu i spokój wewnętrzny.
Dokładając do tego pasję, determinację i inne pozytywne emocje, czy intencje, uzyskasz i zdrowie, i
wszystko inne co do tej pory kosztuje ciebie tyle zdrowia i wysiłku.
Zacznij od regulacji oddechu, ćwicz to regularnie.
Medytuj regularnie, oddychaj, medytuj, przeprogramuj umysł pozytywnie.
Przekonasz się jak szybko to działa.
Jak chcesz, przyjeżdżaj do mnie w góry.
Gwarantuję, że wrócisz odmieniony.
moim zdaniem kolega Marcin zbyt dużo ryzykuje w poszczególnych trejdach 3% to powinno być absolutne maksimum - tymczasem tutaj 5% widuje się bardzo często to sprawia że już przed samym otwarciem pozycji w głowie pojawia się wątek "a co jeśli będzie SL?" - no i SL gotowy tak jak już wspomniał Dadas - wszystko zaczyna się w głowie i tutaj tkwi największy problem, a zarazem i potencjał jeżeli zmniejszysz ryzyko automatycznie zredukujesz stres z tym związany bo wtedy wiesz że nawet jeśli trafi się ten cholerny SL to nie zabierze Ci on zbyt dużej części kapitału i przy najbliższej okazji będziesz mieć szansę by go odrobić jednak łapiąc z rzędu 3-4 takie trejdy tracisz 20% depozytu, a to już nie jest zbyt wygodna sytuacja bo w takich chwilach włącza się złudna chęć odrobienia wszystkiego, a jak to się w wielu przypadkach kończy wie dobrze każdy z nas dlatego moim skromnym zdaniem powinieneś zredukować SL do minimum 3% i przed wejściem w pozycję nie myśleć o tym co się stanie bo i tak nie mamy na to wpływu - możemy podjąć tylko złą albo dobrą decyzję, którą później weryfikuje rynek