Cajto, ale ja wcale nie spodziewam się, że ty raptownie zaczniesz widzieć to co ja.cajto pisze: Obawiam się, że poza tobą nikt nie widzi nic ciekawego na tym screenie, co nie znaczy że nic ciekawego nie było na wykresie.
Nie wiem, czy to są słupki czy świece, gdyby nie napis M1, równie dobrze mogłyby to być bary lub cegiełki renko.
Swego czasu Nowy123 wrzucał wykresy przy których świąteczna choinka wyglądała blado, potem pisał że przeciez wrzucał i było tam jasno przedstawione, ze cena ma dolecieć do poziomu X i właśnie doleciała.
Tak ma wielu traderów, mają wykres dopasowany pod siebie, po którym swietnie się poruszają, wrzucają screena z czymś ważnym i... echo, oprócz nich nikt tam tego nie dostrzega.
Czekam na moment w którym zakomunikujesz, że po napisaniu 1000 zajefajnych wskaźników i pomagierów doszedłeś do wniosku, że jednak na czystym wykresie to jest dopiero mega zajefajnie
Ani nie spodziewam się, że zaczniesz stosować mój wykres.
Ja też wystartowałem na nawi z choinką, z której sam się teraz śmieję.
A moim głównym celem było i jest takie przedstawienie wykresu, żeby zredukować wątpliwości do niezbędnego minimum.
Po co mieć jakieś dodatkowe wskaźniki w stopce, czy jakieś strzałki, punkty itp. jak te bombki na choince,
a nawet linie MA, skoro można to zawrzeć w kolorze Bara, np.?
Tak, to co widzisz to są po prostu M1 Bary HL kolorowane według pozycji względem przecięć EMA i ich kierunkowości.
W tle są Bary M15, lub innego wybranego Tf-u.
M15 służy mi do moich skryptów, które wrzucam bezpośrednio na dany Bar M15 widoczny na M1.
Nie trzeba do tego zmieniać Tf-u wykresu, tylko trzeba wiedzieć jak to się robi, w kodzie.
Za pomocą mojego skryptu mogę zobaczyć Fibo i Pivoty dowolnej świecy z dowolnego Tf nie przełączając M1.
A to pasuje do tzw. setupów idealnie.
W dodatku, pokazuje takie momenty trendu, gdzie nikt nikogo nie wycina, bo pokazuje tam, gdzie jest płynność.
Wystarczy tylko trzymać się zasady, żeby wchodzić od razu, nie wchodzić, gdy trend już jedzie,
zarządzać SL-em w taki sposób, żeby nie dopuszczać do straty, lub zaliczyć stratę kiedy to okaże się
niemożliwe do uniknięcia.
Nie zmuszam cię do tego, żebyś zechciał to do siebie dopuścić.
Wiem z własnego doświadczenia jak trudno jest zmienić mocno zakorzenione przyzwyczajenia.
Percepcja wzrokowa jest bardzo złudna.
W końcu są to jedynie impulsy elektryczne przetwarzane przez nasz mózg na indywidualną interpretację
rzeczywistości. Nikt nie wie do końca, czy to co ja widzę, to jest to samo co ktoś inny widzi.
Operujemy jedynie ograniczonymi modelami rzeczywistości, zabarwionymi bardzo mocno naszą opinią.
Pozwól mi iść moją własną drogą.
W końcu, jakie to będzie miało znaczenie w ostatecznym rozliczeniu?
Mnie nie będzie, ciebie nie będzie, lub może spotkamy się w jednym punkcie wieczności.
A po nas tu, na ziemi, pozostaną te wpisy w globalnej sieci, dopóki ktoś nie zrobi - > Delete.