Aha. Czyli są dwa rodzaje obligacji. Przeglądnąłem obligacje notowane na GPW i widzę, że najsensowniejszą zmienność mają głównie obligacje DS.Nievinny pisze:Wszystko się da.
Wiesz jak liczy się PV (cenę) obligacji? Poczytaj o tym. Stopy rynkowe się zmieniają i cena obligacji się zmienia. Można zarobić nie tylko na CF odsetkowych ale i na zmianie ceny.
A to o czym piszesz to obligacja "dla ludu", czyli detaliczna.
To o czym piszę ja i @zz to obligacje rynkowe.
Polecam Fabozziego na początek.
Np. na DS1019 były momenty, że w ciągu miesiąca można było na kupnie-sprzedaży zarobić 5,2%.
Obligacje DS1019 miały stały procent = 5,25%.
Zakładając, że kupiłem je w październiku 2008 po 94,15 zł i sprzedałem wczoraj po 100 zł to zarobiłbym:
- 5.85 zł czyli 6,213%
oraz % kuponowy od 10.2008, czyli:
- 5.25% za rok 2008-2010
zakładając, że przetrzymam do końca 2010 to będzie mi się należało kolejne 5.25%.
Więc w tym wariancie zarobiłbym w ciągu 2 lat:
5.25%+5.25%+6.21% = 16,71%
Z obserwacji kursu obligacji DS1017 widzę, że obligacje w czasie kryzysu weszły w ten sam trend spadkowy i wzrostowy, co akcje. Natomiast DS1017 rosło, gdy była korekta na rynku akcji (od stycznia 2010) i dalej rosło, gdy rozpoczęła się kolejna fala wzrostowa na rynku akcji. Już samo przerzucenie się na obligacje początkiem stycznia dałoby dzisiaj 5.64% zysku.
Ale nie do końca rozumiem tej korelacji i sposobu zabezpieczania się. Dlaczego DS1017 nie spadało, gdy były silne wzrosty na rynku akcji?
Dodano po 41 sekundach:
Aha. Czyli są dwa rodzaje obligacji. Przeglądnąłem obligacje notowane na GPW i widzę, że najsensowniejszą zmienność mają głównie obligacje DS.Nievinny pisze:Wszystko się da.
Wiesz jak liczy się PV (cenę) obligacji? Poczytaj o tym. Stopy rynkowe się zmieniają i cena obligacji się zmienia. Można zarobić nie tylko na CF odsetkowych ale i na zmianie ceny.
A to o czym piszesz to obligacja "dla ludu", czyli detaliczna.
To o czym piszę ja i @zz to obligacje rynkowe.
Polecam Fabozziego na początek.
Np. na DS1019 były momenty, że w ciągu miesiąca można było na kupnie-sprzedaży zarobić 5,2%.
Obligacje DS1019 miały stały procent = 5,25%.
Zakładając, że kupiłem je w październiku 2008 po 94,15 zł i sprzedałem wczoraj po 100 zł to zarobiłbym:
- 5.85 zł czyli 6,213%
oraz % kuponowy od 10.2008, czyli:
- 5.25% za rok 2008-2010
zakładając, że przetrzymam do końca 2010 to będzie mi się należało kolejne 5.25%.
Więc w tym wariancie zarobiłbym w ciągu 2 lat:
5.25%+5.25%+6.21% = 16,71%
Z obserwacji kursu obligacji DS1017 widzę, że obligacje w czasie kryzysu weszły w ten sam trend spadkowy i wzrostowy, co akcje. Natomiast DS1017 rosło, gdy była korekta na rynku akcji (od stycznia 2010) i dalej rosło, gdy rozpoczęła się kolejna fala wzrostowa na rynku akcji. Już samo przerzucenie się na obligacje początkiem stycznia dałoby dzisiaj 5.64% zysku.
Ale nie do końca rozumiem tej korelacji i sposobu zabezpieczania się. Dlaczego DS1017 nie spadało, gdy były silne wzrosty na rynku akcji?