I jeszcze jedna rzecz
Trochę tutaj pospamuję, ale może komuś pomogę, a może ktoś pomoże mi.
Jakiś czas temu po przeczytaniu sztuki wojny, wielu postów na kresliku, wielu postów Thoreza (głównie w wątku Shadiego), napisałem spis kilku reguł i mądrości posklejanych z wielu różnych źródeł, dodając kilka swoich wniosków:
Philosophy of trading
1. Rynek to wojna między popytem, a podażą. Tyle że, jak każda wojna, ma swojego zwycięzcę jeszcze przed rozpoczęciem.
2. Podstawą jest rozpoznanie zwycięzcy już na początku i kierowanie się jego ruchami.
3. Tak jak na wojnie, jest tu również dużo zwodzenia (FBO, BO).
4. Celem tej wojny nie jest wyniszczenie, tylko zdobycie jak największych zasobów wroga.
5. Robienie rzeczy dokładnie odwrotnych do laików prowadzi donikąd, gdyż nie jest to matematyka, a filozofia.
6. Skoro jest to walka, o jak największe zasoby wroga, jest to poszukiwanie jego zysków, bo to na nich nam zależy.
7. Pod uwagę trzeba wziąć skalę mikro oraz makro, gdzie automatycznie skala makro jest silniejsza. Więc jeżeli dzieje się coś w skali makro, na niższym interwale może być mnóstwo różnych sygnałów odwrotu.
8. Z technicznego punktu widzenia, warto zastosować 50% momentum, knoty (FBO) w stronę potencjalnych strat oraz świece w stronę profitów (BO), ale nie jako zero-jedynkowy schemat, a umieszczać to w kontekście
9. Pojęcie kontekstu może być przeróżne. Może to być formacja z pkt. nr 8 umieszczona na ZL lub w obrębie FBO. Zwykle są to bardzo proste rzeczy, które wydają się skomplikowane Loserom, a o to przecież chodzi. W końcu to wojna, dezinformacja jest nieodłącznym jej elementem.
10. „Gdy jesteś mądry, udawaj głupiego; gdy jesteś głupi, udawaj mądrego”. Jedną z najważniejszych rzeczy jest patrzenie na rynek przeciwbiegunowo i z dystansu. Nie każde potężne momentum jest spowodowane ogromnym kapitałem. Może to być nieduży kapitał, który ma na celu wyniszczenie osób mających przeciwne pozycje.
11. Podstawą takiego myślenia nie jest zastanawianie się jak zająć technicznie poprawną pozycję, bo to wyłącznie aspekt matematyczny, ale liczy się miejsce wystąpienia danej formacji. Tego również nie można traktować zero-jedynkowo, trzeba zwrócić uwagę na otoczenie makroekonomiczne oraz to, co działo się wcześniej.
12. Jeśli widzisz proste, fajne wybicia, najprawdopodobniej tak masz je zobaczyć. To taka mała obietnica zysków, złudzenie, które ma wyciągnąć pieniądze. Patrz na nie z uśmiechem na twarzy, bo wiesz co się dzieje. Nabierz dystansu. Silne przebicie na M5, możę okazać się cienkim knotem na H1.
13. Nie możesz patrzeć półprofesjonalnie na wykres. Wiesz, jak myślą podstawowi gracze. Knując jak ich oszukać, nie możesz mieć przed sobą skomplikowanego wykresu. Musisz mieć przed oczami dokładnie to, co widzą oni. I wtedy ich oszukiwać. Gdy laik jest już święcie przekonany, że zaczyna się lawinowy ruch w jego stronę - wtedy go zniszcz i rozwiej nadzieje, właśnie idziesz po jego pieniądze.
14. Tradowanie to nie walenie młotkiem w ścianę. W tradingu możesz co najwyżej bić głową o ścianę, jeśli uznasz, że to rzemiosło. To sztuka. Jesteś jak kolekcjoner obrazów. Wybierz tylko te najlepsze. Z całego zgiełku i szumu musisz wybrać te najlepsze, wg Ciebie. Nawet gdy inni mówią co innego - tłum nigdy nie ma racji, to na nich zarabiasz. 2 trady dziennie po 15 pipsów - to droga do sukcesu. To jak bycie snajperem, masz jeden strzał, żeby unicestwić ofiarę. Gdy nie trafisz, ona ucieknie, niczym Twoja psychika spowodowana stratą.
15. Hossa zaczyna się dokładnie w momencie, gdy wszyscy są święcie przekonani o kryzysie. Bessa zaczyna się zawsze, gdy nikt jej nie wieści, a wszyscy na potęgę kupują. Inaczej niewolnicy zabieraliby nasze pieniądze, a to nie miałoby sensu. Oni nie mogą dowiadywać się o takich rzeczach w czasie rzeczywistym; to niedopuszczalne.
16. Skąd powiedzenie, żeby nie słuchać się rekomendacji maklerów? Jaki interes mają maklerzy w rekomendowaniu komuś zarobków? To byłoby irracjonalne. Jeśli nastawienie rynku oficjalnie jest czerwone i pozycje krótkie przeważają, pora szukać długich pozycji.
17. Rynek walutowy to wspaniała rzecz! 90% uczestników traci, czy to nie piękne? 90% pieniędzy dla pozostałych 10% to coś na kształt niesamowicie urodzajnych żniw!
18. Nie możesz patrzeć na rynek tak, jakbyś chciał go zobaczyć. Patrz na niego taki jaki jest. Wejdź w jego tętno, poczuj go. Spokojnie obserwuj. Momentami rynek sam nie wie gdzie chce pójść, a co dopiero Ty nie określisz w tym momencie gdzie pójdzie! Musisz go zaakceptować takim, jaki jest. Nie zmieni się jakbyś nie kombinował!
19. BO, FBO, MZ, 50%, knot dla strat, ciało dla zysków, momentum, obraz WSZYSTKICH interwałów - te pojęcia mają być dla Ciebie jak oddychanie.
20. It’s not what you trade, it’s how you trade
21. Dane pokazują falowo okresy w jakich jesteśmy na danej walucie.
22. Podstawą otworzenia pozycji na jakimkolwiek crossie jest konieczna znajomość sytuacji na majorsach! w końcu to ich wypadkowa
I parę cytatów ze Sztuki Wojny, wydały mi się ciekawe i przydatne:
Cytaty – „Sztuka Wojny”; Sun Tzu:
* Aby uniknąć tego, co silne, trzeba uderzać w to, co słabe.
* Ci, którzy pierwsi staną na polu bitwy i oczekują wroga, są wypoczęci. Ci, którzy przybywają na pole ostatni i od razu przystępują do walki, są wyczerpani. Dlatego mądry wojownik sprawia, by wróg przyszedł do niego, natomiast sam nie udaje się do innych.
* Ci, którzy potrafią postępować niekonwencjonalnie, są nieskończeni niczym niebo i ziemia, niewyczerpani niczym wielkie rzeki. Gdy nadchodzi ich koniec, zaczynają się znowu, jak dni i miesiące. Umierają i rodzą się na nowo, niczym cztery pory roku.
* Człowiek bez strategii, który lekceważy sobie przeciwnika, nieuchronnie skończy jako jeniec.
* Dobry wojownik staje tam, gdzie nie będzie można go pokonać, i nie przeoczy żadnej słabości przeciwnika.
* Działania armii opierają się na podstępach; posuwa się ona naprzód, gdy jest to korzystne, i zmienia się, rozpraszając i jednocząc na nowo.
* Gdy masz atakować blisko, przygotowuj się tak, jakby czekała cię długa droga; gdy chcesz atakować daleko, czyń tak, jakbyś wybierał się jedynie w krótką podróż. Zwab wroga nadzieją korzyści i pokonaj go przez zaskoczenie.
* Gdy prędkość rwącego nurtu staje się tak wielka, iż woda może przenosić kamienie, widać siłę impetu. Gdy szybkość lotu sokoła jest taka, że może on uderzyć i zabić ofiarę, widać potęgę dokładności. Podobnie jest z dobrymi wojownikami.
* Gdy znasz niebo i ziemię, zwycięstwo jest niewyczerpane.
* Jeśli znasz siebie i swego wroga, przetrwasz pomyślnie sto bitew. Jeśli nie poznasz swego wroga, lecz poznasz siebie, jedną bitwę wygrasz, a drugą przegrasz. Jeśli nie znasz ni siebie, ni wroga, każda potyczka będzie dla Ciebie zagrożeniem.
* Kiedy nieprzyjaciel atakuje, cofamy się;
kiedy nieprzyjaciel zatrzymuje się, nękamy go;
kiedy nieprzyjaciel chce uniknąć bitwy, atakujemy;
kiedy nieprzyjaciel uchodzi, następujemy za nim.
* Ludzie, którzy mówią pokorne słowa, nasilając przygotowania do wojny, mają zamiar zaatakować. Ludzie, którzy mówią pewnie i posuwają się agresywnie naprzód, mają zamiar się cofać.
* Na wojnie chodzi o zwycięstwo, nie o upór.
* Poprowadzenie żołnierzy do walki tak, by działała siła ich rozpędu, jest jak staczanie z góry głazów lub pni. Gdy żołnierze są umiejętnie prowadzeni do bitwy, ich rozpęd jest niczym impet spadających głazów. Oto jest siła.
* Rosną w siłę ci, którzy czekają na wroga ciągnącego z daleka, wypoczęci oczekują zmęczonych, najedzeni oczekują głodnych.
* Szybkość jest duszą wojny, wykorzystaj swoje szanse zanim przeciwnik osiągnie gotowość. Korzystaj z tych dróg, które będą dla niego zaskoczeniem.
* Tak jak strumień szuka swojej drogi w górach, tak wytrwały strateg odnajduje błędy i słabości wroga by odnieść zwycięstwo.
* Użyj skromności, by wzbudzić we wrogach pychę. Zmęcz ich wymykaniem się. Wywołaj wśród nich rozłam. Gdy będą nieprzygotowani, zaatakuj i bądź tam, gdzie cię nie oczekują.
* Zwyciężają ci, którzy wiedzą, kiedy walczyć, a kiedy nie.
* Zwyciężają ci, którzy z wyprzedzeniem przeprowadzają w swojej kwaterze kalkulacje, uwzględniając jak największą liczbę czynników. Pobieżne kalkulacje oznaczają porażkę. A co dopiero ich brak!